 |
mówisz jaki jestem, a nic nie wiesz o mnie. nie wiesz o czym chce zapomnieć w jakiej jestem formie.
|
|
 |
długo potrafiłabym o nim opowiadać. o jego przenikliwym spojrzeniu, o najpiękniejszym uśmiechu. o sposobie w jaki mnie przytula czy całuje. o jego zaletach, przyzwyczajeniach czy nawet o słabościach. długo mogłabym mówić z jaką delikatnością mnie dotyka i z jaką czułością wypowiada słodkie słówka. mogłabym o nim mówić bez końca,
nazywając go jedynym szczęściem i całym światem :*
|
|
 |
nie wyobrażam sobie dnia spędzonego bez niego. nie chcę nigdy próbować żyć oddzielnie. nie możemy dopuścić do tworzenia świata od nowa, osobno. nigdy nie możemy sobie pozwolić na niebycie razem.
|
|
 |
uczucia są sztywne, w sumie są bez znaczenia.. na początku jest spoko, później zostają wspomnienia.
|
|
 |
Chce żeby cały czas coś pchało mnie do przodu,
aby to co w trudnych chwilach przywracało mnie do pionu.
|
|
 |
jak to nazwać, kiedy chce Ci się płakać, a nie możesz? kiedy roznosi Cię gniew, ale jesteś spokojny? kiedy smutek rozrywa Ci serce, a mimo to, wciąż się uśmiechasz?
|
|
 |
Jedna chwila może dać mi szybko szczęście, ale może też w sekundę zabrać to, co najcenniejsze.
|
|
 |
gdy patrzę w Twoje oczy - dobrze wiem, że mam szczęście,
kocham Cię za to, że po prostu ze mną jesteś.
|
|
 |
Chcę Ci dać co najlepszego mam w sobie, nie wiem dlaczego to robię,
pewnie dlatego, że to wciąż siedzi w mojej głowie.
|
|
 |
"Gdy się wybudziła już wiedziała, że to On. Przenikliwe spojrzenie, charyzma, mocna dłoń. Gdy On poczuł woń lawendy i piżma, zapulsowała skroń, serce radośnie gwizda i stoją tak, zapatrzeni w siebie jak w obrazek. Ta delikatna kobieta i doświadczony facet. Poczuli fazę ku sobie w oka mgnieniu; może sobie obcy, może razem w poprzednim wcieleniu. Ku zdziwieniu popatrz na nią i na niego, niebo spotkało piekło, piekło spotkało niebo. Nie pytaj dlaczego - los płata takie figle" Kali - Piękna i bestia
|
|
 |
Na razie porzucasz ją w łóżku z durnym wnioskiem o jej humorach, których nie kminisz, wyłączając telefon, znikając poza jej zasięg. To dopiero początek. Z czasem zaczniesz ją opuszczać na środku miasta, może nawet ulicy, może zalaną do nieprzytomności, może zapłakaną, zapewne bezbronną i maksymalnie pogubioną. Powie coś, czego nie pojmiesz i puścisz jej dłoń, i zostawisz ją z tym wszystkim samą. To jest to twoje uczucie? I nie tłumacz się, tylko słuchaj - nie zrozumiesz jej. Nigdy nie ogarniesz, co naprawdę zalega na dnie kobiecego serca. Będzie na ciebie krzyczała, a ty musisz się wsłuchać, bo w tym krzyku będzie miłość, psychopatyczna, pogubiona. Nieidealna - jak każda.
|
|
 |
mówią na mnie Kopciuszek. pale 4 paczki dziennie.
|
|
|
|