głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika briefly

Ty też analizujesz każdą rozmowę z Nim? Rozkładasz zwykłe zdanie na czynniki pierwsze  doszukując się jakiegokolwiek podtekstu? A gdy niczego nie możesz się dopatrzeć  padasz i tracisz nadzieję na coś  co nigdy tak naprawdę nie miało mieć miejsca.   yezoo

yezoo dodano: 5 marca 2014

Ty też analizujesz każdą rozmowę z Nim? Rozkładasz zwykłe zdanie na czynniki pierwsze, doszukując się jakiegokolwiek podtekstu? A gdy niczego nie możesz się dopatrzeć, padasz i tracisz nadzieję na coś, co nigdy tak naprawdę nie miało mieć miejsca. [ yezoo ]

To właśnie wtedy przychodzi ból serca. To wtedy kiedy zastaje Cię kolejny samotny wieczór  który jedynie co może Ci zaoferować to pełną listę przygnębiających piosenek i serię narastających wspomnień. To wtedy zastanawiasz się jak mogłabyś spędzać ten wieczór kiedy wszystkie najgorsze wydarzenia wcale nie miałyby miejsca. Może to już nie powoduje tego  że rozpadasz się w drobne kawałki  bo w jakimś stopniu jesteś już uodporniona  ale dalej nie potrafisz przywyknąć do bólu serca  które daje znać  że miłość nie ustała. Czujesz jak łzy napływają do oczu  ale zauważ  że jednak już ich nie uwalniasz. W pewnym stopniu dajesz sobie radę z cierpieniem  potrafisz je zwalczać  bo cały ten czas  który minął już właśnie sprawił  że stałaś się silniejsza. I będziesz jeszcze silniejsza  a wtedy nawet samotny wieczór Cię nie złamie  bo każdy   chociażby najmniejszy   ból tak po prostu zniknie.   napisana

napisana dodano: 4 marca 2014

To właśnie wtedy przychodzi ból serca. To wtedy kiedy zastaje Cię kolejny samotny wieczór, który jedynie co może Ci zaoferować to pełną listę przygnębiających piosenek i serię narastających wspomnień. To wtedy zastanawiasz się jak mogłabyś spędzać ten wieczór kiedy wszystkie najgorsze wydarzenia wcale nie miałyby miejsca. Może to już nie powoduje tego, że rozpadasz się w drobne kawałki, bo w jakimś stopniu jesteś już uodporniona, ale dalej nie potrafisz przywyknąć do bólu serca, które daje znać, że miłość nie ustała. Czujesz jak łzy napływają do oczu, ale zauważ, że jednak już ich nie uwalniasz. W pewnym stopniu dajesz sobie radę z cierpieniem, potrafisz je zwalczać, bo cały ten czas, który minął już właśnie sprawił, że stałaś się silniejsza. I będziesz jeszcze silniejsza, a wtedy nawet samotny wieczór Cię nie złamie, bo każdy - chociażby najmniejszy - ból tak po prostu zniknie. / napisana

Oboje dobrze wiemy  że coś się nam sypie. Konstrukcja  którą misternie budowaliśmy  wali się przy fundamentach. Widzisz te poranione ręce? Jak długo będziemy to wszystko podtrzymywać kosztem własnego cierpienia? Coraz częściej widzimy  że pocałunki  trzymanie za rękę i mówienie  że się ułoży nie wystarczy  bo przecież nic się nie układa  prawda? Boję się  że któregoś dnia to runie na naszych oczach  a naszym jedynym gestem będzie wzruszenie ramion. Ot tak  zwyczajnie  tyle z nas zostanie  pobojowisko  plac walki  na którym poległy nam serca. esperer

esperer dodano: 3 marca 2014

Oboje dobrze wiemy, że coś się nam sypie. Konstrukcja, którą misternie budowaliśmy, wali się przy fundamentach. Widzisz te poranione ręce? Jak długo będziemy to wszystko podtrzymywać kosztem własnego cierpienia? Coraz częściej widzimy, że pocałunki, trzymanie za rękę i mówienie, że się ułoży nie wystarczy, bo przecież nic się nie układa, prawda? Boję się, że któregoś dnia to runie na naszych oczach, a naszym jedynym gestem będzie wzruszenie ramion. Ot tak, zwyczajnie, tyle z nas zostanie, pobojowisko, plac walki, na którym poległy nam serca./esperer

Nie lubię pożegnań. To zawsze jakiś początek końca. Po którymś pożegnaniu  nie będzie już powitania. Nie umiem ubrać w słowa tej rodzącej się tęsknoty  nie umiem znaleźć takich słów  które zapadłyby Ci w pamięć tak mocno  że nawet jak zapomnisz moją twarz  to nigdy nie zapomnisz tego co mówiłam. Nie lubię pożegnań  bo mam w sobie strach  że nawet jak teraz jest dobrze  to jutro coś może pójść nie tak  żadne nie będzie chciało wracać. Zbyt często nie ma żadnych oznak  że to jest ten ostatni raz. Skąd mam wiedzieć kiedy być lepszą  tak żeby na zawsze utkwić w Twojej głowie?  esperer

esperer dodano: 3 marca 2014

Nie lubię pożegnań. To zawsze jakiś początek końca. Po którymś pożegnaniu, nie będzie już powitania. Nie umiem ubrać w słowa tej rodzącej się tęsknoty, nie umiem znaleźć takich słów, które zapadłyby Ci w pamięć tak mocno, że nawet jak zapomnisz moją twarz, to nigdy nie zapomnisz tego co mówiłam. Nie lubię pożegnań, bo mam w sobie strach, że nawet jak teraz jest dobrze, to jutro coś może pójść nie tak, żadne nie będzie chciało wracać. Zbyt często nie ma żadnych oznak, że to jest ten ostatni raz. Skąd mam wiedzieć kiedy być lepszą, tak żeby na zawsze utkwić w Twojej głowie? /esperer

Przestań to robić. Przestań pojawiać się  kiedy już wszystko sobie poukładałam. Przestań bywać w miejscach  do których idę  bo jestem pewna  że Cię tam nie spotkam. Przestań ze mną rozmawiać  bo już tego nie potrzebuję. Przestań mnie dotykać  bo przestało to być moim pragnieniem. Przestań pojawiać się i znikać. Zdecyduj się. Jesteś albo Cię nie ma. Ja nie potrafię żyć pomiędzy.   yezoo

yezoo dodano: 3 marca 2014

Przestań to robić. Przestań pojawiać się, kiedy już wszystko sobie poukładałam. Przestań bywać w miejscach, do których idę, bo jestem pewna, że Cię tam nie spotkam. Przestań ze mną rozmawiać, bo już tego nie potrzebuję. Przestań mnie dotykać, bo przestało to być moim pragnieniem. Przestań pojawiać się i znikać. Zdecyduj się. Jesteś albo Cię nie ma. Ja nie potrafię żyć pomiędzy. [ yezoo ]

moje  podpisz albo usuń! teksty napisana dodał komentarz: moje, podpisz albo usuń! do wpisu 3 marca 2014
Ile razy można komuś powtarzać żeby podpisywał nie swoje wpisy?! Już kolejny raz bierzesz coś mojego i nawet nie raczysz podpisać. To jest mój wpis  skasuj go!! teksty napisana dodał komentarz: Ile razy można komuś powtarzać żeby podpisywał nie swoje wpisy?! Już kolejny raz bierzesz coś mojego i nawet nie raczysz podpisać. To jest mój wpis, skasuj go!! do wpisu 3 marca 2014
Kiedyś wszystko było inne. Przede wszystkim my byliśmy inni. Oboje jakoś mieliśmy całkowicie odmienne podejście do życia  do sprawy niż mamy teraz. Kiedyś byliśmy o wszystko spokojniejsi  mieliśmy siebie i dzięki temu była ta podpora życiowa  która nie pozwalała się o nic bać. Przede wszystkim kiedyś byliśmy przy sobie zawsze  chociaż oddzieleni kilkudziesięcioma kilometrami. Teraz? Teraz uciekamy od siebie i wracamy jakbyśmy się bali konsekwencji. To coś w rodzaju  chcę Cię  ale nie wiem czy dam radę to unieść . Nie wiem czy ta myśl kiedykolwiek ulegnie zmianie  ale chyba chcę żeby cokolwiek ruszyło do przodu. Już nie zależnie z jakim skutkiem  ważne aby przestać stać w miejscu.    napisana

napisana dodano: 3 marca 2014

Kiedyś wszystko było inne. Przede wszystkim my byliśmy inni. Oboje jakoś mieliśmy całkowicie odmienne podejście do życia, do sprawy niż mamy teraz. Kiedyś byliśmy o wszystko spokojniejsi, mieliśmy siebie i dzięki temu była ta podpora życiowa, która nie pozwalała się o nic bać. Przede wszystkim kiedyś byliśmy przy sobie zawsze, chociaż oddzieleni kilkudziesięcioma kilometrami. Teraz? Teraz uciekamy od siebie i wracamy jakbyśmy się bali konsekwencji. To coś w rodzaju "chcę Cię, ale nie wiem czy dam radę to unieść". Nie wiem czy ta myśl kiedykolwiek ulegnie zmianie, ale chyba chcę żeby cokolwiek ruszyło do przodu. Już nie zależnie z jakim skutkiem, ważne aby przestać stać w miejscu. / napisana

Niby początki są trudne  ale to przez końce nie śpisz po nocach. esperer

esperer dodano: 2 marca 2014

Niby początki są trudne, ale to przez końce nie śpisz po nocach./esperer

Możemy wrócić do tego co było dawniej  do uśmiechów pełnych ciepła  do spojrzeń pełnych miłości  do dni  w których czuliśmy się naprawdę szczęśliwi  do chwil  w których nie liczyło się nic prócz naszych dłoni tworzących całość i idealną kompozycję. Oczywiście  że możemy cofnąć się w czasie i spróbować odegrać to wszystko jeszcze raz  na nowo  od początku  spróbować jak to smakuje  jaki ma kolor i zapach. Możemy udawać  że wciąż łączy Nas ta magiczna więź  która kiedyś miała sens  a dziś jest tylko wspomnieniem. Możemy  jasne  podejdź tu  podaj mi dłoń i spróbujmy. Boisz się? Właśnie w tym jest sęk  boisz się wrócić i spróbować bo jesteś świadoma tego  że co co było już nie wróci  a każda kolejna próba skończy się porażką. Nic już nie będzie tak świeże jak pierwsze spojrzenie  pierwszy pocałunek  pierwszy uścisk dłoni. To wszystko co dzieje się teraz jest tylko przypomnieniem sobie dawnych chwil  lecz bez tego ciepła i szybszego bicia serca. To nie to samo  to już nie my. mr.lonely

mr.lonely dodano: 1 marca 2014

Możemy wrócić do tego co było dawniej, do uśmiechów pełnych ciepła, do spojrzeń pełnych miłości, do dni, w których czuliśmy się naprawdę szczęśliwi, do chwil, w których nie liczyło się nic prócz naszych dłoni tworzących całość i idealną kompozycję. Oczywiście, że możemy cofnąć się w czasie i spróbować odegrać to wszystko jeszcze raz, na nowo, od początku, spróbować jak to smakuje, jaki ma kolor i zapach. Możemy udawać, że wciąż łączy Nas ta magiczna więź, która kiedyś miała sens, a dziś jest tylko wspomnieniem. Możemy, jasne, podejdź tu, podaj mi dłoń i spróbujmy. Boisz się? Właśnie w tym jest sęk, boisz się wrócić i spróbować bo jesteś świadoma tego, że co co było już nie wróci, a każda kolejna próba skończy się porażką. Nic już nie będzie tak świeże jak pierwsze spojrzenie, pierwszy pocałunek, pierwszy uścisk dłoni. To wszystko co dzieje się teraz jest tylko przypomnieniem sobie dawnych chwil, lecz bez tego ciepła i szybszego bicia serca. To nie to samo, to już nie my./mr.lonely

Trudno jest wracać do miejsc  w których kiedyś wydarzyło się tak wiele.   yezoo

yezoo dodano: 28 luty 2014

Trudno jest wracać do miejsc, w których kiedyś wydarzyło się tak wiele. [ yezoo ]

To wszystko to było zbyt wyidealizowane wyobrażenie o moim życiu. Naiwnie myślałam  że cierpienie mnie nie czeka  że jeżeli mam przy sobie człowieka  którego kocham to będę miała go już na zawsze. Może i były momenty kiedy czarne myśli przychodziły mi do głowy  ale bardzo szybko odcinałam się od nich by dalej trwać w swoim idealnym świecie. To mnie zgubiło. Właśnie to sprawiło  że tak długo i mocno cierpię. Życie powaliło mnie na kolana swoimi decyzjami  a ja nie byłam na to gotowa. Być może właśnie po to los zabrał mi jego  abym doświadczyła na własnej skórze jak to jest stracić wszystko w przeciągu jednej sekundy. Może gdybym ostrożniej podchodziła do sprawy dziś moje 'ja' wyglądałoby zupełnie inaczej.   napisana

napisana dodano: 28 luty 2014

To wszystko to było zbyt wyidealizowane wyobrażenie o moim życiu. Naiwnie myślałam, że cierpienie mnie nie czeka, że jeżeli mam przy sobie człowieka, którego kocham to będę miała go już na zawsze. Może i były momenty kiedy czarne myśli przychodziły mi do głowy, ale bardzo szybko odcinałam się od nich by dalej trwać w swoim idealnym świecie. To mnie zgubiło. Właśnie to sprawiło, że tak długo i mocno cierpię. Życie powaliło mnie na kolana swoimi decyzjami, a ja nie byłam na to gotowa. Być może właśnie po to los zabrał mi jego, abym doświadczyła na własnej skórze jak to jest stracić wszystko w przeciągu jednej sekundy. Może gdybym ostrożniej podchodziła do sprawy dziś moje 'ja' wyglądałoby zupełnie inaczej. / napisana

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć