 |
Tego ranka budzisz się a promień uderza twoją twarz, rozmazany makijaż, podczas gdy leżymy w przebudzeniu destrukcji. Cichutko kochanie, mów cicho, powiedz mi, że będzie ci przykro, że popchnąłeś mnie ostatniej nocy na stół z kawą, więc ja mogłam cię odepchnąć. Spróbuj mnie dotknąć to będę mogła krzyczeć na ciebie abyś mnie nie dotykał. Wybiegnij z pokoju to będę podążała za tobą jak zagubiony szczeniak. Kochanie, bez ciebie jestem nikim, jestem taka zagubiona, przytul mnie.
|
|
 |
Wstań kiedy upadniesz. Pokaż, że nie jesteś słaby. Nie pozwól się wykluczyć z życia, nie pozwól żeby ktoś cię skreślił.
|
|
 |
Nienawidzę, gdy mówisz, że będzie dobrzę.
|
|
 |
Potrzebuję Cię, by jutro było lepsze.
|
|
 |
Musisz iść. Wbrew przeciwnościom tego świata. Idź, nawet jak nie masz już do kogo wracać.
|
|
 |
A wtedy kiedy najbardziej mi Ciebie brak, kiedy w głowie zbiera się miliony myśli, co robisz, z kim jesteś czy myślisz o mnie, ty w tym czasie w barze nakurwiasz się czystą.
|
|
 |
Czy mogę ci opowiedzieć o tych wszystkich chwilach gdy wyobrażałam sobie, jak leżysz koło mnie, leżysz u mego boku? Nie mówię o seksie. Mówię o tym, jak leżysz koło mnie - to się wydaje nagrodą. I o tych chwilach, kiedy wyobrażałam sobie, że jest noc, a świat wokół nas przestał istnieć, bo cały świat jest w twoich oczach.
|
|
 |
Jedyne czego żałuję w życiu, to tego, że nie jestem kimś innym.
|
|
 |
Gdy kocha się, cała reszta to tylko białe tło.
|
|
 |
Zamieszkać w ramionach Twych.
|
|
 |
Patrz, ale nie dotykaj. Dotykaj, ale nie smakuj. Smakuj, ale nie połykaj polskiego rapu.
|
|
 |
Dziś nie chcę kolejny raz sama siebie oszukiwać.
|
|
|
|