 |
nie obchodzi mnie już wielkość źrenic,bo świat idzie na dno,a ja wraz z nim.
|
|
 |
Złap mnie w pasie. Przyciągnij mnie do siebie. Pocałuj mnie.
|
|
 |
Może jedna szczera rozmowa wszystko by zmieniła..
|
|
 |
Przytul mnie. Tak po prostu. Tak jak kiedyś.
|
|
 |
tak, jestem kompletnie pokręcona. zawsze uważałam, że w mojej głowie nie wszystko jest do końca poukładane. bo tylko ja jestem w stanie wystawić szefowi język, i wyjśc z pracy, jak rozkapryszone dziecko. to ja chodzę po mieście śpiewając na cały głos, i mając w dupie opinię innych. to ja piję kawę tylko z kubka, bo twierdzę, że filiżanki i szklanki psują jej smak. to ja wierzę w duchy, i boję się ich przeraźliwie. to ja jestem pokręcona, inna i ogólnie walnięta. i z boku wygląda to tak jakbym uciekła z zakładu psychiatrycznego, ale ludzie, którzy znają mnie już wystaczająco długo wiedzą, że czasem ma to swój urok - i większość z Nich uśmiecha się na myśl o tym co znowu mogę odwalić, gdy tylko coś pstryknie mi w mojej niezrównoważonej główce. || kissmyshoes
|
|
 |
Mnie nie trzeba zabierac na romantyczne kolacje, nie trzeba też płacic za mnie w kinie. Mi trzeba dawac bluzę wieczorami, trzeba mnie mocno przytulac i nakładac mi kaptur kiedy pada. Nie trzeba mówic mi co chwilę jak bardzo się mnie kocha i jak bardzo jestem dla kogoś ważna. Ważniejsze jest dla mnie to abyś wykrzyczał mi to podczas kłótni i dac mi do zrozumienia, że jestem ta którą kochasz najbardziej. Jestem dość skomplikowaną osobą, ale gdy się postarasz, pokochasz mnie taką jaką jestem. Spróbujesz?
|
|
 |
Brak słów, wtedy gdy chcemy powiedzieć najwięcej...
|
|
 |
wiesz.. tak bardzo chciałabym ci coś powiedzieć,ale usta zawiązuje strach. strach przed tym,że znów milczenie będzie górować,a ja nie będę mogła znów się po tym pozbierać.nie umiem udawać,że jest wszystko w porządku,kiedy nie umiem żyć.nie umiem spojrzeć w lustro,bo widzę w nim siebie,osobę,która tak bardzo się zniszczyła...to ty mnie tak wyniszczyłeś,miłość mnie wyniszczyła,która mogła być piękna,piękniejsza niż się wydaje.los zniszczył nas,nie pozwolił,by nasze serca wciąż biły tym samym rytmem,dlaczego? dlaczego wciąż czuję ciosy? starałam się,z całych sił,kochałam,jak tylko umiałam.ale i tak to nieważne,dziś już nic nie jest ważne.nawet to,że umieram codzienną tęsknotą za tobą,że codzienne łzy nie dają już nawet ukojenia. nie mogę się odnaleźć,a może już nie chcę? pragnę,by świat stał się piękniejszy,by wszystko jakoś się unormowało,czy to za wiele pragnę? za wiele oczekuję? dlaczego miłość musi kończyć się śmiercią? nie chcę już kochać,nie chcę czuć bólu,chcę się wydostać.ZROZUM.
|
|
 |
Do twarzy mi w smutku, nawet się z nim zaprzyjaźniłam. Udana z nas para.
|
|
 |
kocham Cię. tak po prostu. najmocniej na świecie.
|
|
 |
Bezwładnie opadam na łóżko, krzycząc ile sił w poduszkę, bijąc pięściami o koc, jestem tak bezsilna w tym co się wokół mnie dzieje, że mam ochotę przestać istnieć, chciałabym coś zmienić, wytłumaczyć, chciałabym czasem się cofnąć, coś poprawić, właściwie to poprawić całe życie, bo moje to stek bzdur i niedomówień i ciągłych krzyków 'żyje się raz', ale zapomniałam w tym wszystkim, że żyje się raz nie raniąc innych, oh kurwa, zjebałam. Znów. I znów chcę Cię poczuć, choć to niedorzeczne, niepojęte i niestosowne. Ale w sumie przyjemnie było mieszać Twój smak ze smakiem zimnej wódki, oh albo idealne było połączenie Ciebie z ziołem, to jak wyjebisty obiad z deserem na najlepszej randce z najseksowniejszym facetem świata. I w sumie tak, strasznie żałuję moich słów, nawet nie wiesz jak bardzo. I gdybym tylko mogła zmieniłabym każdą swoją myśl w tą prawdziwą i w końcu mówiłabym do Ciebie z serca, a nie z rozumu. I oh, no zjebałam, tradycyjnie, nieodwracalnie, tak bardzo po mojemu. / believe.me
|
|
 |
idź zawsze do przodu, nie oglądaj się wstecz.
|
|
|
|