|
Szeptem mówię do ciebie pojedyncze słowa, bojąc się, że któreś z nich mogłoby być teraz nieodpowiednie. Gładzę delikatnie opuszkami palców wnętrze twojej dłoni. Linia rozumu. To prawie irracjonalne, że dwa różne światy połączyliśmy w jedno. Linia życia. To takie nieprawdopodobne, że zdołaliśmy się odnaleźć wśród innych ludzi. Jedno spotkanie, jedno spojrzenie, a ja już wiedziałam, że to właśnie ty. Linia serca. Linia mojego serca. Linia mojej miłości do ciebie. Linia mnie na twojej dłoni. To takie proste. Nie musisz nic mówić. Teraz słowa nie są nam potrzebne. Potrzebujemy ciszy. Musimy zasłuchać się w swoje oddechy i zacząć w końcu rozumieć dlaczego tak się stało. Dlaczego my. Chciałabym, żebyś wiedział jak wiele uczucia kryje w sobie i jak wiele miłości jestem w stanie ci podarować. Linia serca. Spójrz na nią. Przyłóż dłoń do mojej. Pasuje idealnie. Tak, teraz rozumiem. Tak po prostu miało być. Nie istniejemy bez siebie, to przecież takie proste. /dontforgot
|
|
|
Jeśli właśnie to ma ci pomóc, płacz. Usiądę obok ciebie i ocierając twoje mokre policzki dam ci do zrozumienia, że jestem z tobą. Otaczać nas będzie tylko cisza, pozwalająca nam dostrzec jak ważna jest czasem po prostu zwyczajna obecność. Przytulę cię do siebie tak mocno, jakbym chciała wcisnąć cię przez klatkę piersiową, przez wszystkie tkanki, przez każdą żyłę i tętnicę prosto do serca. Poczujesz każde jego uderzenie i staniesz się jego rytmem. Zatopisz je w swoich łzach, a kiedy zobaczysz, że brakuje mu oddechu, ochronisz je przed katastrofą. Ocalisz je od śmierci, ratując jednocześnie siebie. Właśnie po to tam będę. Żebyś mógł przekonać się jak wiele znaczy dla mnie twoje życie. Będę tam, żeby cię uratować. /dontforgot
|
|
|
"Myślałem, że bez Ciebie umrę, i chyba umarłem."
|
|
|
ONA : Kocham Cie 1488 dni 5 godzin 30 minut. ON : Zasypia z usmiechem na twarzy.
|
|
|
Gdybyś, była na Titanicu, i gdyby nie zatonął
To Twoje spojrzenie rozpuściło by góre lodową.
|
|
|
Kończę pewien etap kiedyś przyjdę po swoje!
|
|
|
Twoje imię mała wypuszczam z krwioobiegu
I usłyszysz o mnie nie raz, bo ciągle wierzę w siebie!
|
|
|
Byłem bliski zera, zafundowałaś twardą lekcję,
Wstałem silniejszy i się czuje znacznie lepiej,
|
|
|
a łzy które widziałem, były malowane palcem,
jak to, że będziesz zawsze, puszczam teraz salwę!
|
|
|
wyryte dwie litery, które mówią "jesteś zerem"
|
|
|
Nie spodziewaj się przewózki przez dzielnie mercem,
znam tylko ćpuńskie historie, a me serce jest szczere
|
|
|
|