 |
"Gdyby nie ten sen, ślepo bym nie wierzyła, że coś się zmieni. Wiosna, zapach skoszonej trawy, błękitne niebo, zachód słońca, Ty, obok Ciebie ja i świadomość, że mam wszystko. W głowie miałam tylko jedno zdanie: "jestem szczęśliwa", po czym uśmiechnęłam się do Ciebie i usłyszałam znienawidzoną melodyjkę, która informowała mnie o godzinie siódmej piętnaście."
|
|
 |
"miałaś nie płakać, miałaś być twarda, CO Z TOBĄ JEST?"
|
|
 |
"spróbowałam miłości i nie smakowała najlepiej."
|
|
 |
"sama miłość nie wystarczy, jesteśmy na skraju, nie wytrzymujemy ze sobą. to się chyba kończy wiesz, my, my się wypaliliśmy. o boże, jak to boli. te słowa, jak one mnie niszczą, ale tak trzeba. to jedyne wyjście, musimy postąpić słusznie, ja muszę się odważyć i odejść. skończyć to póki nie jest jeszcze za późno, było miło i się skończyło? życie maleńka, życie."
|
|
 |
wiedz, że to łamie mi serce, ale kurwa nie chce widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej..// one.love
|
|
 |
po raz kolejny nie daję sobie rady.// one.love
|
|
 |
to prawda - czas zmienia ludzi, tylko zastanawiam się dlaczego na gorsze?// one.love
|
|
 |
to, co było kiedyś wszystkim, teraz już nie ma znaczenia.// one.love
|
|
 |
"Siedziałeś w barze jak co weekend, chlałeś, niedługo chyba tam zamieszkasz na stałe i gdy przez gardło spłynął znowu kieliszek, chciałeś wykręcić jej numer i ją usłyszeć. Ona też tak miała pewnie setki razy, bo przecież była od Ciebie uzależniona i uwierz mi, że daleko jest azyl, ale nie możesz zadzwonić, bo wtedy dasz się pokonać. "
|
|
 |
"Płacę za błędy i powiedz - co z tego? Kim bym był dziś nie popełniając ani jednego. Dwa lata temu byłem pełen życia, potem było kilka razy, kiedy chciałem szczerze zdychać - szkoła, dziewczyna, dom, praca, częściej szukanie pracy. Niby mam do kogo wracać, ale co to znaczy, skoro ciągle coś nie tak. Od lekarza do lekarza, na głowie stoi mój świat, brat. Tańczę sam na pogrzebie życia z uśmiechem na ustach, Ty weź się przyzwyczaj, bo umiesz śmiać się śmierci prosto w twarz do momentu kiedy nie zabierze kogoś, kogo znasz. A może właśnie wtedy się tego nauczysz, los zamyka Ci drzwi, do których nie ma już kluczy i nie ma leku na zło, kiedy wszystko w co wierzyłeś nagle pęka jak szkło, wiesz?"
|
|
|
|