|
Zrozum, takie jest życie, a los bywa wredny. Zostałbym alkoholikiem, gdybym wypił za błędy.
|
|
|
Dziś zamknę oczy, policzę do dziesięciu.
Pstryczek, nim otworzę je, życie nabierze sensu
|
|
|
Przeszliśmy piekło, jak to inaczej nazwać? Dziś jesteś ze mną więc droga była tego warta.
|
|
|
Gdyby nie to, zniknąłby mi wreszcie z oczu płacz,
a z ust "Kurwa mać, kurwa mać, i kurwa mać!"
|
|
|
Zabiorę Cię tam złotko, pójdziemy prosto tak,
a twoje oczy to już nie moje okno na świat.
|
|
|
Czeka Cię piekło, ja w swoim jestem odkąd
mimo słońca ulice zaczęły moknąć.
|
|
|
Witam w świecie pełnym spisków, niekoleżeńskich przysług,
Gdzie miłość jest dla zysków
|
|
|
Nie chcę płaczów, łez płynących rzewnie,
przeznaczenie od nas niezależne
|
|
|
Szczęście jest jak Bóg- jeśli uwierzysz, będzie z Tobą
|
|
|
Nie ma ludzi obojętnych, są tylko ci, którzy są zbyt dumni, by okazać jakiekolwiek uczucia.
|
|
|
Jesli musisz to uciekaj. Uciekaj jak najdalej tam gdzie nikt Cię nie znajdzie. Może tam będzie Ci łatwiej. Może dasz sobie radę.. Tylko błagam.. Zabierz mnie ze sobą.. Wiem, nie najlepsze towarzystwo. Ale obiecuję, będę siedzieć cicho. Jesli tego zapragniesz nawet nie zauważysz że tam jestem. Ale ja muszę być przy Tobie. Móc chociaz czasami na Ciebie spojrzeć. Proszę..
|
|
|
Pięćdziesiąty raz wybieram numer telefonu. Czekam aż odbierze, odpowiada mi poczta głosowa, na którą pragnę się nagrać, ale tak naprawdę nie wiem co powiedzieć. Może, że tęsknię. Może, że wariuję z zazdrości. Może, że cholernie się martwię. Słowa i tak nie ukarzą tego co czuję. Odpalam kolejnego szluga, moją głowę rozsadza niesamowity ból. Myślę, bo nie mogę przestać. Płaczę, bo jest mi źle i nie wierzę w czystość intencji osoby, którą kocham najbardziej na świecie. Nie radzę sobie.
|
|
|
|