 |
|
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. Niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. Zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - Powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - Powiedziała, całując go namiętnie. / [?]
|
|
 |
|
Gdyby miało nie być jutra, pewnie zadzwoniłabym do Ciebie i powiedziała, że zajebiście mi zależy...
|
|
 |
|
nie pisz. nie pytaj. nie pamiętaj. nic już nie rób, bo ranisz. / zlodziejka_zapalniczek
|
|
 |
|
nie da się o Tobie zapomnieć czując Twoją rękę na moim ciele, Twój boski zapach unoszący się w powietrzu i widząc Cię na okrągło... [lmlm]
|
|
 |
|
- szczerośc czy odwaga? - szczerośc. - kochasz go? - nie nie nie! - jesteś pewna? - nie... [s]
|
|
 |
|
miłość tylko w opisach na gg, przyjaźń w pinezkach na nk. taak, witamy w XXI wieku.
|
|
 |
|
jestem tak cholernie szczęśliwa, że mogłabym kurwa wysrać tęcze.
|
|
 |
|
mieć wyjebane na wszystko, jak on.
|
|
 |
|
Powiedzmy wprost: chyba świat mnie przerasta.
|
|
 |
[ mały spam ] . Więc założyłam nowego bloga z nowym opowiadaniem, nie znaczy to, że nie będę kontynuowała poprzedniego. Co z tego będzie? Zobaczymy, a teraz jeszcze jedna informacja. Opowiadanie będzie z Justinem Bieberem . Tak, nie jestem jego fanką ani tam anty fanką, po prostu niedawno coś tam nabazgrałam z jego udziałem, więc stąd ten pomysł, jeśli od razu wiesz, że nie będziesz czytać, bo jest tam on, to nie czytaj. http://voniers.blogspot.com/ - jak na razie prolog. / crazydream
|
|
|
|