głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika boyfriend10

czas na przemyślenia. pora wyciągnąć wnioski z poprzednich lat życia. nie widzisz  jak wiele się między nami zmieniło? była przyjaźń  miłość  następnie rozstania.. powrót do przyjaźni  krótkotrwałe romanse.. a na końcu wyszło  że kochamy się  jak rodzeństwo. lecz na jak długo nam to wszystko wystarczyło? dlaczego tak długo ciągnęliśmy coś  co rozpadło się przy pierwszym zakręcie? nie lepiej było od razu zaprzestać walce  odpuścić i o sobie zapomnieć? tak naprawdę nas wiele łączyło w tamtym czasie. oboje byliśmy zagubieni  gdzieś pomiędzy jedną stroną życia  a drugą. szukaliśmy pewnego sensu  który był ukryty. daliśmy sobie wiele wsparcia  opiekowaliśmy się sobą wzajemnie. przez te kilka lat wiele się nauczyliśmy od siebie wzajemnie.. ale nie udało nam się wytrwać do dziś w zgodzie i przyjaźni. zwyczajnie coś nie wypaliło między nami. to musiał być prawdziwy koniec  a zarazem początek czegoś nowego. odrywanie świeżych granic  które będziemy starać się przekraczać .

remember_ dodano: 11 maja 2013

czas na przemyślenia. pora wyciągnąć wnioski z poprzednich lat życia. nie widzisz, jak wiele się między nami zmieniło? była przyjaźń, miłość, następnie rozstania.. powrót do przyjaźni, krótkotrwałe romanse.. a na końcu wyszło, że kochamy się, jak rodzeństwo. lecz na jak długo nam to wszystko wystarczyło? dlaczego tak długo ciągnęliśmy coś, co rozpadło się przy pierwszym zakręcie? nie lepiej było od razu zaprzestać walce, odpuścić i o sobie zapomnieć? tak naprawdę nas wiele łączyło w tamtym czasie. oboje byliśmy zagubieni, gdzieś pomiędzy jedną stroną życia, a drugą. szukaliśmy pewnego sensu, który był ukryty. daliśmy sobie wiele wsparcia, opiekowaliśmy się sobą wzajemnie. przez te kilka lat wiele się nauczyliśmy od siebie wzajemnie.. ale nie udało nam się wytrwać do dziś w zgodzie i przyjaźni. zwyczajnie coś nie wypaliło między nami. to musiał być prawdziwy koniec, a zarazem początek czegoś nowego. odrywanie świeżych granic, które będziemy starać się przekraczać .

Potrójne  podwójne  poczwórne spierdalaj     to złudne  nietrudne i wtórne  więc nara.

paramorelove dodano: 11 maja 2013

Potrójne, podwójne, poczwórne spierdalaj - to złudne, nietrudne i wtórne, więc nara.

zapal trawkę   zrób ze swojego życia istną Jamajkę .

paramorelove dodano: 11 maja 2013

zapal trawkę , zrób ze swojego życia istną Jamajkę .

Nienawidzę słów  inni mają gorzej   bo każdy choć   raz w życiu przeżywał swój własny koniec świata.

paramorelove dodano: 11 maja 2013

Nienawidzę słów "inni mają gorzej", bo każdy choć raz w życiu przeżywał swój własny koniec świata.

Jakie to prawo jest kruche skoro łamie je buchem...

paramorelove dodano: 11 maja 2013

Jakie to prawo jest kruche skoro łamie je buchem...

Znowu wódka z red bullem  jednym machem spalam szluga    wypuszczam powietrze  tylko dym zostaje w płucach .

paramorelove dodano: 11 maja 2013

Znowu wódka z red bullem, jednym machem spalam szluga, wypuszczam powietrze, tylko dym zostaje w płucach .

Potrzebuję odpocząć od wszystkiego. Świat  w którym żyje coraz częściej mnie męczy. Wręcz duszę się tym wszystkim. Nie mówię  że w nim umieram  aczkolwiek czuję się tak  jakby ktoś odebrał mi całą energie  jaką miałam spożytkować przez najbliższe miesiące. Zabrakło  gdzieś uśmiechu na mojej twarzy. Od paru dni nie potrafię racjonalnie myśleć. Tak  dopadła mnie ta cholerna tęsknota  z którą nie jestem w stanie wygrać. Mam słabszy dzień  tydzień  a może miesiąc. Po prostu ostatnie wydarzenia stanowczo mnie przerosły. Zostałam z tym wszystkim sama. Zagubiona  zakręcona we własnym życiu nastolatka  która nie wie  jak wyjść na prostą  aby nie popełnić kolejnego błędu. Nie chcę już tego ciężaru zła czuć na duszy. Zwyczajnie proszę o zaczęcie nowego życia  gdzie  przeszłość mnie nie dopadnie. Czy to tak wiele ?

remember_ dodano: 10 maja 2013

Potrzebuję odpocząć od wszystkiego. Świat, w którym żyje coraz częściej mnie męczy. Wręcz duszę się tym wszystkim. Nie mówię, że w nim umieram, aczkolwiek czuję się tak, jakby ktoś odebrał mi całą energie, jaką miałam spożytkować przez najbliższe miesiące. Zabrakło, gdzieś uśmiechu na mojej twarzy. Od paru dni nie potrafię racjonalnie myśleć. Tak, dopadła mnie ta cholerna tęsknota, z którą nie jestem w stanie wygrać. Mam słabszy dzień, tydzień, a może miesiąc. Po prostu ostatnie wydarzenia stanowczo mnie przerosły. Zostałam z tym wszystkim sama. Zagubiona, zakręcona we własnym życiu nastolatka, która nie wie, jak wyjść na prostą, aby nie popełnić kolejnego błędu. Nie chcę już tego ciężaru zła czuć na duszy. Zwyczajnie proszę o zaczęcie nowego życia, gdzie przeszłość mnie nie dopadnie. Czy to tak wiele ?

Ile razy odchodziliśmy od siebie i powracaliśmy? Ile razy twierdziliśmy  że to co jest pomiędzy nami to wyłącznie chwile słabości  z którymi musimy walczyć  a które nie mają prawa pomiędzy nas się wedrzeć? Ile razy próbowaliśmy o sobie zapomnieć mówiąc  że to już ostatni raz  kiedy ze sobą rozmawiamy  że słyszymy po raz ostatni swój płacz i tęsknotę  które wręcz wyrywała się z naszych serc? Ile razy próbowaliśmy przestać się kochać tak  aby każde z nas mogło podążać własnymi ścieżkami  nie szukając w nowym partnerze tych wspólnych cech  które występowały pomiędzy nami? Ile razy mówiąc innej osobie te najważniejsze dla nas słowa  myśleliśmy i mieliśmy przed oczami wyłącznie nasze twarze  nasze imiona w myślach i nasz widok  kiedy byliśmy wyłącznie sami? Ile nie przespaliśmy oddzielnych nocy  kiedy próbowaliśmy usilnie zasnąć  a w zamian za to nasze głowy opętane były zmartwieniami  czy z drugą osobą wszystko jest w porządku? Ile razy za sobą zatęskniliśmy  nie okazując tego przed nikim?

remember_ dodano: 10 maja 2013

Ile razy odchodziliśmy od siebie i powracaliśmy? Ile razy twierdziliśmy, że to co jest pomiędzy nami to wyłącznie chwile słabości, z którymi musimy walczyć, a które nie mają prawa pomiędzy nas się wedrzeć? Ile razy próbowaliśmy o sobie zapomnieć mówiąc, że to już ostatni raz, kiedy ze sobą rozmawiamy, że słyszymy po raz ostatni swój płacz i tęsknotę, które wręcz wyrywała się z naszych serc? Ile razy próbowaliśmy przestać się kochać tak, aby każde z nas mogło podążać własnymi ścieżkami, nie szukając w nowym partnerze tych wspólnych cech, które występowały pomiędzy nami? Ile razy mówiąc innej osobie te najważniejsze dla nas słowa, myśleliśmy i mieliśmy przed oczami wyłącznie nasze twarze, nasze imiona w myślach i nasz widok, kiedy byliśmy wyłącznie sami? Ile nie przespaliśmy oddzielnych nocy, kiedy próbowaliśmy usilnie zasnąć, a w zamian za to nasze głowy opętane były zmartwieniami, czy z drugą osobą wszystko jest w porządku? Ile razy za sobą zatęskniliśmy, nie okazując tego przed nikim?

Czasami zbyt często gubię granicę pomiędzy grą a życiem. Wyznaczam sobie cele  które pragnę realizować. Niekiedy duszę się tym natłokiem myśli oraz spraw. Jednak wiem  że bez ciężkiej walki nie doszłabym w życiu do niczego. A to jest jedyną receptą na szczęśliwe życie  aby nie szukać czegoś na siłę  lecz walczyć z przeciwnościami losu  które rzucane są nam pod nogi niczym kłody. Przecież to wyłącznie od nas samych zależy  jak wiele uzyskamy poprzez silną motywację  odwagę wraz ze stoczoną walką. Nikt nie ma prawa decydować jednocześnie o naszym życiu  gdy coś się z nami złego dzieje. Musimy być uważni  aby nie przegrać z cierpieniem  które jest w stanie dopaść nas w każdej sytuacji.. Wyłącznie my mamy nad wszystkim przewagę. I teraz kolejny ruch zależy wyłącznie do nas. Kto  jak kto  ale ty powinieneś to rozumieć.

remember_ dodano: 9 maja 2013

Czasami zbyt często gubię granicę pomiędzy grą a życiem. Wyznaczam sobie cele, które pragnę realizować. Niekiedy duszę się tym natłokiem myśli oraz spraw. Jednak wiem, że bez ciężkiej walki nie doszłabym w życiu do niczego. A to jest jedyną receptą na szczęśliwe życie, aby nie szukać czegoś na siłę, lecz walczyć z przeciwnościami losu, które rzucane są nam pod nogi niczym kłody. Przecież to wyłącznie od nas samych zależy, jak wiele uzyskamy poprzez silną motywację, odwagę wraz ze stoczoną walką. Nikt nie ma prawa decydować jednocześnie o naszym życiu, gdy coś się z nami złego dzieje. Musimy być uważni, aby nie przegrać z cierpieniem, które jest w stanie dopaść nas w każdej sytuacji.. Wyłącznie my mamy nad wszystkim przewagę. I teraz kolejny ruch zależy wyłącznie do nas. Kto, jak kto, ale ty powinieneś to rozumieć.

Kiedyś wypełniałeś całą część mojego życia. Nie dopuszczałeś do mnie chwil samotności  zagubienia  czy też zniechęcenia do ludzi i życia. A teraz? Dlaczego jesteś  gdzieś oddalony ode mnie  trzymasz się na większy dystans niż mogłabym się tego spodziewać i nie pozwalasz mi nawet podejść do siebie i się przytulić  jak kiedyś? Dlaczego nie mogę skryć się w Twoich ramionach i bez żadnych granic krzyczeć  jak bardzo nienawidzę tego świata  jak bardzo pragnę jedynie zmiany wszystkiego co mnie otacza  a szczególnie śmierci  która w pewien sposób rozwiązałaby wszelkie moje problemy? Zostawiasz mnie teraz z tym samą. Muszę się męczyć i walczyć jednocześnie ze swoimi chwilami słabości. Nie dopuszczasz do siebie świadomości  że ja tak nie potrafię długo  że każda chwila mnie doprowadza do wewnętrznego wyniszczenia  do kolejnego upadku? Czemu nie chcesz tego widzieć i czuć  czemu teraz nie chcesz przy mnie być  czemu w tak drastyczny sposób mnie odrzucasz? Proszę  powiedz mi  dlaczego tak jest.

remember_ dodano: 9 maja 2013

Kiedyś wypełniałeś całą część mojego życia. Nie dopuszczałeś do mnie chwil samotności, zagubienia, czy też zniechęcenia do ludzi i życia. A teraz? Dlaczego jesteś, gdzieś oddalony ode mnie, trzymasz się na większy dystans niż mogłabym się tego spodziewać i nie pozwalasz mi nawet podejść do siebie i się przytulić, jak kiedyś? Dlaczego nie mogę skryć się w Twoich ramionach i bez żadnych granic krzyczeć, jak bardzo nienawidzę tego świata, jak bardzo pragnę jedynie zmiany wszystkiego co mnie otacza, a szczególnie śmierci, która w pewien sposób rozwiązałaby wszelkie moje problemy? Zostawiasz mnie teraz z tym samą. Muszę się męczyć i walczyć jednocześnie ze swoimi chwilami słabości. Nie dopuszczasz do siebie świadomości, że ja tak nie potrafię długo, że każda chwila mnie doprowadza do wewnętrznego wyniszczenia, do kolejnego upadku? Czemu nie chcesz tego widzieć i czuć, czemu teraz nie chcesz przy mnie być, czemu w tak drastyczny sposób mnie odrzucasz? Proszę, powiedz mi, dlaczego tak jest.

BEZ GÓRNOLOTNYCH MYŚLI  ROZDZIAŁ X: http:  bezgornolotnychmysli.blogspot.com 2013 05 x pary z ust chemia zmieszana z potem.html

definicjamiloscii dodano: 9 maja 2013

Owszem  jest ciężko  ale nikt nie mówił  że kiedykolwiek będzie łatwo iść przez życie i nie przejmować się niczym. Może i czasami następują chwile  kiedy się poddaje  ale to jeszcze nic szczególnego nie znaczy. Nie zawsze jest dobry czas  abym była silna i przed każdym udawała  jak to potrafię być szczęśliwa i wesoła. Czasami mam prawo do chwil słabości  przed którymi nikt mnie nie powstrzyma. Chcę płakać? Będę to robić. Nie zacznę się przejmować negatywnymi opiniami od ludzi  którzy tak naprawdę mnie nie znają. Będę sobą  będę zachowywać się tak  jak ja będę tego chciała. I nie pozwolę  aby kiedykolwiek ktoś wpieprzał się w moje życie i decydował o tym  jak mam żyć. Mało kto mnie zna  mało kto wie jakie mam słabości w sobie więc dlaczego mam słuchać osób  które więcej wiedzą o mnie i o moim życiu z rozpuszczonych plotek od zazdrosnych osób  aniżeli ode mnie samej?

remember_ dodano: 8 maja 2013

Owszem, jest ciężko, ale nikt nie mówił, że kiedykolwiek będzie łatwo iść przez życie i nie przejmować się niczym. Może i czasami następują chwile, kiedy się poddaje, ale to jeszcze nic szczególnego nie znaczy. Nie zawsze jest dobry czas, abym była silna i przed każdym udawała, jak to potrafię być szczęśliwa i wesoła. Czasami mam prawo do chwil słabości, przed którymi nikt mnie nie powstrzyma. Chcę płakać? Będę to robić. Nie zacznę się przejmować negatywnymi opiniami od ludzi, którzy tak naprawdę mnie nie znają. Będę sobą, będę zachowywać się tak, jak ja będę tego chciała. I nie pozwolę, aby kiedykolwiek ktoś wpieprzał się w moje życie i decydował o tym, jak mam żyć. Mało kto mnie zna, mało kto wie jakie mam słabości w sobie więc dlaczego mam słuchać osób, które więcej wiedzą o mnie i o moim życiu z rozpuszczonych plotek od zazdrosnych osób, aniżeli ode mnie samej?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć