 |
|
- To koniec. Żegnaj.
- Cześć.
- Hmm, to wszystko?! Przecież właśnie straciłeś miłość swojego życia!
- Nie straciłem, noszę ją nadal w sercu...
|
|
 |
|
" I pierwszy raz poczułam taką obojętność, gdy będąc tak blisko nie potrafiłam spojrzeć Ci w oczy .. "
|
|
 |
|
...i są dni, kiedy myśli
uciekają zbyt szybko,
nie zdążysz nawet postawić kropki
|
|
 |
|
Powiedziałaś mi, że nie mam serca... Proszę, wytłumacz więc, co mnie tak okropnie boli gdy o tym pomyślę?
|
|
 |
|
Najgorzej jest, gdy widzisz, że tracisz coś bezpowrotnie, a nie starcza ci tchu nawet na żałosne "kocham cię".
|
|
 |
|
Obojętność...- najskuteczniejsze narzędzie, którym możemy zranić bliska nam osobę...
|
|
 |
|
Słowa "wierzę ci" mają głęboki sens. Bo "wierzę ci" to już połowa "ufam ci". A zaufanie to najpiękniejszy prezent jaki można otrzymać.
|
|
 |
|
Nie jestem idealna i może nie potrafię być już lepsza, ale mogę Ci obiecać,że będę Twoja cała./esperer
|
|
 |
|
Jesteś takim złym, niedobrym chłopczykiem? Takim skurwielem bez uczuć? Rzygam już takimi typami, naprawdę taka poza jest żałosna. /esperer
|
|
 |
|
Dawanie drugiej szansy nie jest proste. To nie jest kwestia powiedzenia tylko "tak, spróbujmy znowu". To umiejętność wybaczania, chociaż to oczywiste, że nadal pamiętasz, a przeszłość niepokojąco kłuję Cię w serce. Musisz powstrzymywać się od wypominania i dusić w sobie ten żal,który mimo wszystko gdzieś tam zalega. Wiesz, że ryzyko utraty jest wyższe, wiesz, że w każdej chwili znowu może wyjść i już nie wrócić. Znasz już ten ból kiedy on odchodzi i ciągle pytasz samej siebie "a co jeśli nie zasługuję na kolejną szansę?". Taki odgrzewany związek kosztuję więcej wysiłku i wkładania więcej zaufania,którego i tak masz za mało. Często uśmiechsz się pomimo łez w sercu i udajesz, że jest dobrze, bo przecież on sam powiedział "nie chcę już do tego wracać", a właśnie to jest Ci potrzebne. Wrócić, żeby wytłumaczył czemu tak zrobił,czemu już raz chciał wydrzeć Twoje serce. Druga szansa to milczenie serca,które nawet nie piśnie, bo za bardzo mu zależy. Po co ja się w to pakowałam? /esperer
|
|
 |
|
Nie jestem ideałem. Czasami chodzę w za dużych męskich bluzach, przeginam na imprezie,a rano nie pamiętam imienia faceta,który wczoraj błądził ustami po mojej szyi. Nigdy nie zakręcam butelki wódki jeśli coś zostało w środku i zawsze kończy się to tak samo. Palę papierosy i znam smak innych używek. W różnym towarzystwie bywałam, różne rzeczy widziałam i przeżyłam. Nigdy nie będę tą słodziutką dziewczynką,która do domu wraca przed dziesiątą. Czasami nazywają mnie suką bez uczuć, a nie wiedzą jak cholernie kocham jednego pana o zielonych oczach. Oceniają moje czyny, a nie znają powodów,dla których musiałam to zrobić. Może teraz się próbuję ogarnąć, może chcę wyznaczyć inne wartości niż weekendowe melanże, może mi się uda, a może znowu skończę z wargami przyciśniętymi do szklanki z drinkiem. Myśl o mnie co chcesz, inna nie będę. Moje życie i to ja ponoszę za nie konsekwencje./esperer
|
|
 |
|
Może i jestem kobietą i nie wiem czego chcę, ale jednego jestem pewna. Nie chcę Cię już znać./esperer
|
|
|
|