 |
|
.ludzie tego pokroju powinni mieć zablokowaną funkcję wytwarzania uczuć.
|
|
 |
|
jestem popierdolona, oczywiście. zwłaszcza mając na uwadze powszechnie obowiązującą normę, którą każdego dnia podcieram sobie dupę
|
|
 |
|
żyję dla nocy, których nie pamiętam, z ludźmi, których nigdy nie zapomnę. i jeżeli to czyni moje życie próżnym, to chcę aby właśnie takim było
|
|
 |
|
jego odejście spadło na mnie jak kataklizm, którego skutki wciąż likwiduję.
|
|
 |
|
moje serce zawsze będzie Twoim domem
|
|
 |
|
Chodź wciąż mijają lata,
wciąż umiem dziękować, wkurwiać, przepraszać.
|
|
 |
|
nie rozumiał, czemu nienawidzę ludzi. dziś nienawidzi mnie mocniej, niż ja kiedykolwiek, kogokolwiek. / smacker_
|
|
 |
|
i to by było na tyle, jeśli chodzi o twoje dawne obietnice, że nie mógłbyś mnie nienawidzić. / smacker_
|
|
 |
|
nie chcę czuć bólu, na wspomnienie twojego zapachu, koloru oczu. nie chcę, żeby to, co kiedyś dawało mi tyle szczęścia, teraz mnie zabijało. / smacker_
|
|
 |
|
przezywasz, przeklinasz, nienawidzisz, obgadujesz .. ale w sercu i tak wiesz swoje. jeśli ktoś był dla Ciebie ważny nie zapomnisz Go ani chwil z nim.
|
|
 |
|
dzisiaj uświadomiłam sobie, że w sumie muszę sobie radzić sama. obok mnie nie ma nikogo, kto podniósłby mnie, gdybym upadła, nikogo kto zabroniłby mi rozmawiać z nieznajomymi, starszymi facetami z uśmiechem psychopaty. nikogo, kogo obchodziłabym na tyle, by został przy mnie, nawet wtedy, kiedy ma się ochotę ode mnie uciekać. / smacker_
|
|
 |
|
dobrze wiesz, że nie zrozumiem, kiedy będziesz mi opowiadać, że najlepsze związki to te bez kłótni, z pełnym zaufaniem, z zaplanowaną każdą przyszłą sekundą. dla mnie to banał, mit. bo pełne szczęście odnalazłam w toksycznej relacji, tocząc bitwę na każdym kroku, patrząc w jego przećpane oczy, które wcale nie chciały mi nic obiecać. / smacker_
|
|
|
|