 |
szykowałam się do wyjścia na zakupy, które od dawna miałam obiecane, gdy nagle w drzwiach mojego pokoju stanął przyjaciel - z błagającą miną, i słodkimi oczami. odłożyłam torebkę, już powoli w głowie uświadamiając sobie, że raczej nici z zakpów. "co jest?" - zapytałam, udając złą. "Żaklinko Moja Najukochańsza.." - zaczął, ale przerwałam mu. "do rzeczy" - burknęłam, próbując opanować śmiech. "no bo jest rajd, i no wiesz..te zakupy..obiecałem Ci..ale.."- znowu nie dokończył, bo znowu mu przerwałam: "o której?" . "za jakieś dwie godziny, trzeba jeszcze dojechać" - słodko powiedział. wygoniłam Go z pokoju, i za pięć minut wyszłam już w trampkach, wygodnych dresach i bluzie."no to co? jedziemy?"-powiedziałam, z uśmiechem na ustach. nagle Jego twarz rozpromieniła się i zobaczyłam ten ulubiony uśmiech."kocham Cię normalnie"-powiedział,mocno mnie przytulając, całując milion razy w policzek i powtarzając, że lepszej siostry nie mógł sobie wymarzyć. || kissmyshoes
|
|
 |
|
Tak naprawdę trudno było zdefiniować naszą relację. Nie byliśmy parą, ale trzymaliśmy się razem. Byliśmy gdzieś pomiędzy.
|
|
 |
chociaż odszedł, Jego osoba towarzyszy mi do dzisiaj. nadal zabija mnie frustracja - bo przecież mogłam wiedzieć więcej, zrobić więcej, pomóc mu. nadal mam przed oczami obraz Jego matki, która prawie mdlejąc mi na rękach, zapłakana pytała czemu to zrobił. nadal w głowie huczy mi utwór, który puszczony był na Jego pogrzebie. nadal Jego młodsza siostra pyta mnie czy nie wiem kiedy wróci Jej braciszek. nadal jest w każdej mojej myśli, i nadal przed oczami staje mi obraz karetki i policji przed jego blokiem, i to jak biegłam z całych sił błagając by to co mi przed chwilą powiedzieli, nie było prawdą. || kissmyshoes
|
|
 |
Nasze dłonie splecione w jedność. Nasze palce muskające się na wzajem. Nasze oczy wpatrzone w siebie. Nasze serca przewiązane czerwoną nicią miłości. // ms.inlove
|
|
 |
obiecał że nie zapomni. przecież obiecał. // ms.inlove
|
|
 |
Od zawsze słuchałam rapu. Liczyła się i liczyć zawsze będzie się Peja. Jednak chyba dorosłam do innej muzyki. Od dawna gości u mnie Rojek, Bartosiewicz, Muniek czy już kochany Riedel. Z każdym dniem się zmieniamy, oby na lepsze. Muzyka odzwierciedla nas. Kiedyś śmiałam się myśl o legendarnej piosence Edyci, dziś nie ma dnia żeby nie leciała w moich słuchawkach. // ms.inlove
|
|
 |
Bardzo często bywam szorstka, wredna a nawet niemiła. Dlaczego? Po prostu taka jestem. W taką osobe zmieniło mnie życie. Mam zaledwie osiemnaście lat, a przez ostatnie dwa lata moje życie zostało wywrócone do góry nogami. Zastanawiam się czy może być jeszcze gorzej i czy kiedyś będzie inaczej. Śmieje się w duchu, bo sama nie wiem czego oczekuje. / ms.inlove
|
|
 |
W dłoni zaciskam chusteczke która jest już mokra od moich łez. Same mimo wolnie spływają po moich policzkach. Przez zaszklone oczy patrzę na ramkę która stoi zaraz przed moimi oczami. Dwie istoty uśmiechnione od ucha do ucha. Zdjęcie z mojej komunii. Jej dłoń na moim ramieniu. Jej piękne duże okulary i niebieski płasz który pięknie oddawał swój kolor zaraz obok mojej alby. // ms.inlove
|
|
 |
Bardzo często o niej myśle. Chciałabym zasnąć z myślą że mogę do niej pojechać i że będzie w swoim małym domku. Chciałabym mięć tą świadomość że co wakacje czeka na mnie. Chciałabym zwyczajnie iść z nią na działkę, wyplewić jej grządki i pomóc w tysiącach innych spraw. Chciałabym móc się wtulić w nią tak jak zawsze i potrzymać jej zmarszczoną już dłoń. Chciałabym aby wiedziała jak bardzo za nią tęsknie. Chciałabym cofnąć czas! / ms.inlove
|
|
|
|