 |
`. To głupie uczucie, kiedy chcesz zapomnieć ale nie możesz.
|
|
 |
`. Ewidentnie potrzebuję Cię teraz, największa pomyłko mojego nędznego istnienia.
|
|
 |
`. I chyba byłam pijana kiedy Cię poznałam, bo trudno mi uwierzyć że się w takim idiocie zakochałam.
|
|
 |
`. Określ się kurwa konkretnie - jesteś, albo Cię nie ma.
|
|
 |
`. Coraz mocniej podkręcam muzykę w słuchawkach, które niedługo eksplodują, tylko po to by zagłuszyć wszystkie myśli zabijające ten wieczór.
|
|
 |
Dlaczego wypowiadamy życzenia do spadających gwiazd?
Przecież one upadają.
|
|
 |
Dla Ciebie szczerość to atak - zawsze tak było, pierdole Cie ostatecznie, juz sie skończyło.
|
|
 |
Po prostu jest mi przykro, że to wszystko co kiedyś było ważne,
dziś już nie ma znaczenia.
|
|
 |
Tęsknie. All day, all night.
|
|
 |
Czasami wydaję mi się, że gorzej już być nie może,
a wtedy życie pokazuje mi, jak bardzo się mylę
i jest już źle do granic możliwości.
|
|
 |
Po prostu stań tam i patrz, jak się staczam. Obserwuj, jak się zmieniam,
jak popadam w narkomanię, piję wódkę zamiast wody,
odkładam markowe ciuchy w brudny, stary dres. Obserwuj, jak przestaję mi zależeć
na czymkolwiek, nawet na tym, czy jeszcze poprawnie oddycham.
No dalej, stój z boku, uśmiechaj się ironicznie, opowiadaj kumplom,
jak zniszczyłeś mi życie. Przecież tak bardzo lubisz widzieć, jak cierpię.
|
|
 |
Po prostu stań tam i patrz, jak się staczam. Obserwuj, jak się zmieniam,
jak popadam w narkomanię, piję wódkę zamiast wody,
odkładam markowe ciuchy w brudny, stary dres. Obserwuj, jak przestaję mi zależeć
na czymkolwiek, nawet na tym, czy jeszcze poprawnie oddycham.
No dalej, stój z boku, uśmiechaj się ironicznie, opowiadaj kumplom,
jak zniszczyłeś mi życie. Przecież tak bardzo lubisz widzieć, jak cierpię.
|
|
|
|