|
Jeśli moja miłość uciekła, nie muszę wiedzieć. Jeśli jej nie ma, nie chcę wiedzieć. To nie ważne, to nic.
Niech wróci, niech wróci do domu.
|
|
|
Nie pozbyłaś się tego uczucia. Nadal, nieprzerwanie czujesz to toksyczne uczucie. Może coś całkiem innego odmieni Twoje myślenie, jednak sama ledwo w to wierzysz.
|
|
|
Nie muszę już nic mówić.
Nie chcę końca tam gdzie dopiero pojawił się początek.
|
|
|
W końcu to przyszło. Nie wiesz co o tym myśleć, jednak wiesz, że to nic nie zmieni, a jedynie pogorszy Twoje życie. Myśli i marzenia.
|
|
|
Boisz się zapeszyć, ale masz to gdzieś. W miłości nie ma zapeszania. Miłość po prostu jest.
|
|
|
Nie masz wiary w to co powstało. Czas Ci nie pozwala i nie pozwoli coraz bardziej i bardziej.
|
|
|
Będzie dobrze. Wszystko będzie dobrze. Ułoży się.
|
|
|
Mów, że jej nie znasz i nigdy nie miałeś okazji poznać.
|
|
|
Bo chodzi o to żeby się kulturalnie denerwować.
|
|
|
Ile razy można przeżywać koniec? Przechodzić przez to samo? Tyle razy, aż w końcu się z nim pogodzisz.
|
|
|
Liczy się tylko matematyka, fizyka, cokolwiek innego, ale nie to.
|
|
|
Twój czas powoli dobiega końca a Ty nie wiesz jak się czujesz. Jesteś w jakimś niestabilnym zawieszeniu. Właściwie nie wiesz jak miałoby to dalej wyglądać. Jedno jest pewne, jesteś masochistką.
|
|
|
|