 |
na jednego chuja dwie cipy nie wejdą. musisz wybrać. / masyhistka
|
|
 |
nie zadzwonię do Niego. nie, kiedy pretekstem jest usłyszenie Jego głosu, bo doskonale wiem, że po "słucham", które padnie z słuchawki, załamie mi się głos. rozłączę się, nie powiedziawszy Mu o tym, że czuję, jakbym miała zaraz rozsypać się na elementy wręcz mikroskopijnych wielkości, że wszystko wewnątrz mnie krzyczy żalem o to, iż nie daje żadnych znaków życia, podczas gdy każdy narząd choruje na tęsknotę.
|
|
 |
łudzę się. wciąż sobie wmawiam, że ciągłe zajmowanie czasu pozwoli mi zapomnieć. szukam tego największego biegu w życiu, adrenaliny, która obejmie całą moją psychikę tak, by nic więcej się w niej nie zmieściło. obieram priorytety, pochłaniam książkę za książką, z zapałem podchodzę do treningów. wypruwam z siebie siły tak, by zmęczenie pozwalało mi zasnąć natychmiast, bym nie leżała bezczynnie. rozumiesz - nie chcę mieć chwili, by móc pomyśleć, że w tym gnaniu nie wiadomo dokąd, jesteś mi potrzebny.
|
|
 |
|
będę zawsze przeżywała to wyobrażenie bólu , jakie odczuwał. na pewno był wielki. nie zdążył spojrzeć jej ostatni raz w oczy , tylko trzymał jej kruche ciało w swych ramionach. nie czuł już bijącego serca.. jedyne co mógł czuć to ciepło Jej ciała , które powoli zanikało. to musiało boleć. bardzo boleć. w rogu mojego pokoju , umarła. ale nigdy nie umrze Jego wieczna miłość do Niej. przyrzekał Jej to , aż do końca swojej śmierci.
|
|
 |
Nikt nie jest wystarczająco mądry bo dogłębnie i prawidłowo sprecyzować pojęcie miłości. /k.sz
|
|
 |
Nie chce już tworzyć wpisów o miłości. Chce pisać o czymś ambitnym. /k.sz
|
|
 |
Każdy dzień to jedna kartka. Nie pozwól, żeby była pisana ołówkiem. Wystarczy, że świat jest zbyt szary./ k.sz
|
|
 |
Gdy tak patrze na swoją przeszłość zastanawiam się nad poziomem mojej naiwności. I wiesz co ? Sięga szczytu. / k.sz
|
|
|
|