 |
|
Nie umiem powiedzieć, że mnie nie kochał. Bo na Jego sposób to była miłość i czułam ją. Ale gdybym była jak On twierdził Jego `miłością życia` zrobiłby wszystko by dziś być przy mnie bez względu na kilometry /kropeczka
|
|
 |
|
A ja znów się zastanawiam jak mu teraz idzie w życiu
|
|
 |
|
Pojawiał się i znikał . Teraz znikł i już się nie pojawił... /kropeczka
|
|
 |
Taki chuj jak słonia nos .
|
|
 |
|
Chciałabym mieć choć jedno nasze wspólne zdjęcie. Jedno na którym byś mnie przytulał. tak po prostu. /kropeczka
|
|
 |
Idź własną drogą, bo w tym cały sens istnienia żeby umieć żyć bez znieczulenia, bez niepotrzebnych niespełnienia myśli złych.
|
|
 |
Dziękuję Ci, za każdy dzień ze mną spędzony, za szaleństwa te małe i te duże, za znoszenie mojej zazdrości, głupoty, upartości. Dziękuję Ci, że mnie znosisz, kiedy na Ciebie krzyczę lub się złoszczę. Ty wtedy jesteś obok i cierpliwie czekasz, aż mi przejdzie. Dziękuję Ci, że mi pomagasz i zawsze mogę na Ciebie liczyć. Dziękuję, że znosisz mnie i moje szaleństwa i to, że czasem jestem jak mała dziewczynka. Dziękuję Ci za to, że jesteś i mnie kochasz. Kocham Cię!
|
|
 |
-Czemu tak jest?
-"Tak", czyli?
-Tak, że my kochamy kogoś, kto nas nie kocha, a nas kocha ta osoba, której my nie kochamy.
-Czemu tak jest? Codziennie zadaje sobie to pytanie, może to dlatego, że nie dorosłyśmy do tego, może po prostu ta osoba, którą kochamy, nie jest warta naszych uczuć i dlatego tak jest, może po prostu ktoś kto tam na górze wszystko wie i szykuję w końcu dla nas zaje**ście wielkie szczęście. Tylko aby zyskać te szczęście musimy przejść przez te całe życie. Spore cierpienie.
|
|
 |
sa takie chwile w zyciu , jak ten dzien 2 dni temu gdy tak naprawde nikt nas nie rozumie, kazdy sklada denne zyczenia urodzinowe, o ktorych by nie pamietal gdyby nie fecebook i liczy na darmowa impreze - ale mnie nie interesuje sztuczny tlum, i swietowanie tego dnia przy tysiacach kieliszkow wodki . nigdy nie bylo mnie tutaj w ten ,piekny dzien, i w tym roku nic sie nie zmienilo . to jest ta chwila w ktorej wszystko nalezy do mnie , i mam prawo tego dnia byc gdzie chce SAMA.
|
|
 |
I trudno powiedzieć co czuła chodząc tamtędy samotnie w środku nocy. Ubrana w szarą rozciągniętą bluzę z nadrukiem nike i czarne krótkie spodenki. Z wsadzonymi w uszy słuchawkami i przeraźliwą pustką w oczach.Kąciki jej ust ani drgnęły , tak jak i rysy jej twarzy i tylko sporadycznie wydobywające się spod osłony naturalnie długich rzęs łzy zwracały na siebie uwagę. Mijały minuty a ona mijała kolejne alejki w parku , z dala usłyszeć można było ciche pochrapywania bezdomnego , z drugiej strony dochodziły wrzaski melanżujących kolesi. Nie słyszała ich , nie widziała , w tamtym momencie nie zwróciłaby uwagi nawet na podbiegającego w jej kierunku mężczyznę z kominiarką na głowie i nożem w ręce. Była całkiem odległa od rzeczywistości , zupełnie gdzie indziej , swoimi myślami , swoją duszą a przede wszystkim sercem / nacpanaaa
|
|
|
|