 |
masz tu 7 jointów tak jak 7 setek.
|
|
 |
powoli jak ci ludzie zapominam czym jest śmiech
szczery, naturalny, wiesz ten,
który współgrał jak tlen.
|
|
 |
kiedy piszę ii ją kocham albo.. - dość tego..
|
|
 |
porozmawiajmy o tym, jak ciężko jest zapomnieć.
|
|
 |
gdybym miał latający dywan i magiczny turban to latał bym zjarany na nim i każdego wkurwiał.
|
|
 |
ii z nimi zostanę, ich się nigdy nie wyrzeknę.
|
|
 |
i, że tak krótko powiem - jebie mnie to. | kiwiki
|
|
 |
bo przecież nie powiem mu, że to przez to, że nie lubię swojego ciała..
|
|
 |
niedostatek Ciebie wywołuje paranoje | net
|
|
 |
|
w snach przewija się jego postać, uśmiecham się kiedy widzę jak się zbliża. w jednej chwili czuję jego obecność, pomieszanie zmysłów i te silne dłonie, w których ogrzewa moje. znów rano, otwierając oczy, czuję na własnych ustach uśmiech, znów dzień zaczynam z myślą o nim. / endoftime.
|
|
 |
Czasami mam ochotę wyjść w piątek wieczorem i wrócić następnego dnia nad ranem. Imprezować, pić, bawić się aż do upadku na parkiet. Niestety, jestem typem tej dobrej, poukładanej dziewczynki, która nie chodzi na imprezy a weekendy spędza samotnie w domu układając swoje wspomnienia w porządku alfabetycznym. | kiwiki
|
|
|
|