 |
|
Postanowiłam nie odpisywac na Twoje wiadomosci
Ponieważ dałam z siebie wszystko nie dostając nic w zamian
|
|
 |
|
zostanie przy Tobie byłoby złe
|
|
 |
|
Czy to uczucie jest obustronne?
Smutno jest patrzeć, jak odchodzisz
W pewnym sensie miałem nadzieję, że zostaniesz
|
|
 |
|
Myślałaś kiedykolwiek o tym, by zadzwonić, kiedy trochę wypiłeś?
Bo ja mam tak zawsze.
Być może jestem zbyt bardzo
Zajęta byciem Twoja, aby zakochać się w kimś nowym
|
|
 |
|
Znów nadeszła chwila kiedy nie rozumiem takiego rodzaju miłości. Nie potrafię wytłumaczyć sobie dlaczego można pokochać i nie dostać w zamian tego samego. Nie wiem czemu życie zostało skonstruowane w taki sposób, dlaczego ja umieram z tęsknoty, a Ty ciągle tylko znikasz z mojego życia. Jednak chciałabym mieć przynajmniej tą pewność, że mimo wszystko żałujesz swojej decyzji, że tak samo jak ja tęsknisz do tamtych czasów kiedy największą częścią naszego życia było wspólne szczęście. Chciałabym wiedzieć, że bijesz się z myślami, że coś nie daje Ci spokoju, a nie chcesz wrócić do mnie tylko dlatego, że boisz się zranienia mnie po raz kolejny. Może wtedy byłoby mi trochę łatwiej, przynajmniej wiedziałabym, że byłam dla Ciebie ważna, że nie schowałeś naszej historii do pudełka, w którym trzymasz tylko te nic nieznaczące. Chciałabym to wiedzieć, bo tak cholernie ciężko żyć z przeświadczeniem, że nigdy nic więcej do mnie nie czułeś. / napisana
|
|
 |
|
Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie? [ yezoo ]
|
|
 |
|
"...to była pierwsza rzecz, której musiałem się o niej dowiedzieć i być może najtrudniejsza jakiej przyszło mi się kiedykolwiek nauczyć – a mianowicie tego, że ona jest tylko swoją własnością, a to, co mi daje, jest kwestią jej wyboru i jest przez to cenniejsze. Czasami motyl przyfruwa by usiąść na otwartej dłoni, ale jeśli ją, zamkniesz w taki czy inny sposób, motyl – i jego wybór by tam być – znikną."
|
|
 |
|
"To jest jakaś kpina, że widzę jedno twoje zdjęcie i wszystko mnie boli.”
|
|
 |
|
Została pocięta, poszarpana przez ludzi i przez okoliczności."
|
|
 |
|
Bo tego jej było trzeba: wyrzygać duszę."
|
|
 |
|
"To było interesujące w mężczyźnie: połączenie inteligencji i słusznego wzrostu."
Ian McEwan - "Pokuta"
|
|
|
|