 |
Widzisz go i wiesz, że mógłby zastąpić Ci powietrze.
|
|
 |
skąd wiem, że jest właściwy ? bo gdybym rozpadła się na milion kawałeczków, ON jedyny byłby na tyle cierpliwy, by mnie pozbierać i skleić w całość. doprowadzić do idealnego, lepszego niż pierwotny, stanu.
|
|
 |
Wiesz, że nie umiem cieszyć się życiem? Wiesz, że wszystkie czynności wykonuję jak maszyna? Wiesz, że nie pamiętam jak to jest się uśmiechać? Wiesz, że nie wiem jak to jest czuć satysfakcję z najdrobniejszej wykonanej perfekcyjnie czynności? Wiesz, że zapomniałam uczuć? Wiesz, że nie umiem już pozytywnie myśleć? Wiesz, że zatraciłam się w tym wszystkim za bardzo? Wiesz, że nie umiem przestać zrezygnować z Ciebie? Wiesz, że ciągle tęsknię? Wiesz, że umieram z braku drugiego serca? Wiesz, że tracę wszystko co przynosiło mi szczęście? Nie wiesz. Obwiniasz siebie bo tak jest wygodniej. Wiesz tylko tyle ile Ci mówię. Nie znasz mnie. Nie znasz mojej duszy. Więc błagam Cię nie mów, mi że znasz mnie na wylot, tak dobrze jak samego siebie. Że zawsze byliśmy jednością. Nas nie ma. To boli. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
On. Jedna, mała cząstka mojego życia, bez której nie jestem w stanie normalnie żyć < 3
|
|
 |
w życiu albo ma się wyjebane, albo ma się depresję.
|
|
 |
chcę być jego żoną i mieć wytatuowane na nadgarstku jego imię ♥
|
|
 |
Sama dla siebie jestem jakąś pieprzoną zagadką. Namiastką człowieka, który gdzieś głęboko chowa to czego nikt nie potrafi zrozumieć. Nie jestem sobą.. od kilku dni nie poznaję się w lustrze. Nie widzę siebie. Nie widzę nic poza bladą twarzą, podpuchniętymi oczami i brakiem sił, który w nich gaśnie. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Czy może istnieć na ziemi tak szalona, jedyna, wierna i prawdziwa miłość, jaką ma ćpun do narkotyku? Miłość, która niesie w sobie wszystkie formy zniszczenia? [B. Rosiek ]
|
|
 |
A ona udawał szczęśliwego chociaż w oczach wypisany miał smutek ... [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
[ cz. 1 ] Dlaczego ciągle śnią mi się same złe, dziwne i przerażające mnie rzeczy? Dlaczego widzę niebieskie tęczówki, w których są ludzie? Istnieją.. są tam i mają własne życie. Uśmiecham się. A nagle słyszę na uchem przerażający głos, że muszę patrzeć.. muszę tu zostać i patrzeć w te oczy bo zacznę cierpieć.. Co to oznacza? Dlaczego to wszystko jest tak realistyczne? Dlaczego na moich rękach umiera dziecko? Dlaczego nie mogę mu pomóc? Ostatnim tchnieniem mówi, że przeprasza i zamyka swoje zielone tęczówki, które traciły na blasku. Umarło. Dlaczego nie umiem temu zapobiec? Dlaczego to mnie tak męczy? Nie śpię. Boję się zamknąć oczy bo tam.. jakby inny świat. Nie ma dobra, nie ma radości, szczęścia, miłości. Jest ból. Dlaczego znowu śni mi się szpital? Czy tak bardzo tęsknię za tym miejscem, ze nawiedza mnie ono nawet w snach? Czasem nie pamiętam co gościło w mojej głowie. Budzę się z krzykiem i przerażeniem w oczach, z których mimowolnie płyną łzy. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
[ cz. 2 ] Serce bije nierównym, szybkim rytmem. Brak powietrza. Brak słów by opisać strach. Boję się samej siebie. Coraz rzadziej patrzę w lustro. Lęk, brak zrozumienia.. panicznie boję się zobaczyć w nich cierpienie. te wszystkie obrazy, sytuacje, w których biorę udział każdej nocy. Zgubiłam się Boże. Przestałam panować nad myślami. Zawładnęło mną coś czego nie potrafię sama zrozumieć. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
 |
Jestem wegetarianką z wyboru mogę to porzucić. Ty jesteś dupkiem od urodzenia dla ciebie już nie ma ratunku !
|
|
|
|