|
jeśli jutro jest beze mnie, to dałam dupy.
|
|
|
nie mów, że jestem ideałem, bo nie chcę nim być. wolę mieć wady, które będziesz musiał pokochać.
|
|
|
już nawet Cię nie pragnę. teraz Cię potrzebuję.
|
|
|
chciałam Nim zawładnąć. jego nagie ciało przykryłam mymi dłońmi, a On sam leżał w bezruchu. jakby nie rozumiał, że od teraz jest mój.
|
|
|
wyjedziemy, prześpimy się, zapomnimy o problemach.
|
|
|
nie traktuj mnie zbyt powierzchownie.
|
|
|
był moim kumplem, dopóki nie zaczął mnie tak cholernie pociągać.
|
|
|
moja pamięć za często zabiera mnie myślami wstecz..
|
|
|
może wiesz, jak to jest tęsknić. ale pewnie nie znasz tego bólu, jakim jest prawdziwa samotność. błądzenie na ścieżkach myśli, pragnienie zdobycia czegoś, czego nie można mieć. puste łóżko, zimna pościel, a w sercu tylko On. zawsze.
|
|
|
to już nie ten czas, kiedy największym problemem jest zguba nowej zabawki. to czas, kiedy stawiam samodzielne kroki, by odnaleźć się tam, gdzie kocham być .
|
|
|
|