 |
chciałem znowu i dałem szansę komuś oswoić mnie. miałem powód, bo zaufałem, zrozum, a wbił mi miecz. nagle rozum stracił drogi do domu, wzburzył krew, więc bogów zabija lecący strumień łez. /Kajman
|
|
 |
sprawdziłem Twoje słowa – oszalały wariografy. mimo wszystko zaufałem Ci na przekór temu, bo byłeś zerem, a ja chciałem pomóc zacząć od zera zeru. /Bisz
|
|
 |
słabo robi mi się, gdy pomyślę o tym, jak mało duszny potrafi być człowiek. zabolało Cię to i na głowę sypać chcesz dziś popiół? śmiało, ale to za mało. zejdź mi z oczu! /Bisz
|
|
 |
dziś , patrząc wstecz, zastanawiam się jak mogłam być aż tak głupia, aż tak bardzo naiwna, że pokochałam kogoś takiego jak Ty, ale podobno miłość jest ślepa, ale ta moja skierowana do Ciebie była z wyjątkową wadą, bo bolało i to bardzo, a ja za każdym razem, gdy zjawiałeś się raz na kilka miesięcy, by spędzić ze mną noc, pozwalałam na to by to wszystko wróciło i znów cierpiałam i to mocniej, bardziej i dogłębniej, bo za każdym razem ja, głupia, szczęśliwa z Twojej obecności, zapatrzona w Twoją posturę i wsłuchana w tembr Twojego głosu, wierzyłam, że zostaniesz tym razem na dłużej, że wrócisz i będziesz już zawsze. głupia, naiwna, zakochana, wiem, że gdy tylko nadarzy się okazja pozwolę na to byś znów wrócił choć na chwilę, tym razem tylko dla własnych zachcianek, bo Ty już nigdy nie będziesz rządził moim sercem / samowystarczalna
|
|
 |
wiem to toksyczny związek ale mam do niej słabość,
raz przynosi mi ból innymi razy radość.
|
|
 |
Powinieniem z nią zerwać i na zawsze już odbić,
ale sam ziomuś wiesz jak to ciężko przychodzi
|
|
 |
nauczony jak przetrwać chyba rozumiesz brat,
nie żałuję że kiedyś powiedziałem jej tak.
|
|
 |
to sentyment, przyzwyczajenie, słabość, buzujące hormony, ból w klatce piersiowej, gdy się mijamy, chwilowy brak oddechu, gdy patrzymy się sobie w oczy, które kiedyś były ucieczką od problemów, to kilkusekundowa chęć rzucenia się sobie w ramiona, to wieczna chęć spróbowania kolejny raz swoich ust, ale nie to nie jest miłość, na pewno nie, z pewnością już nie. ./ samowystarczalna
|
|
 |
cicho, uspokój się, nie płacz, nie wariuj, nie krzycz, odetchnij głęboko i idz do znajomych by odreagować, nie pokazuj Mu, że przez Niego straciłaś sens życia, choć właśnie ono się dla Ciebie kończy. / samowystarczalna
|
|
 |
nawet jeśli teraz nie było Nam dane być razem, nawet jeśli teraz to nie był odpowiedni moment i czas, to przecież wiem, bo to jest pewne i oczywiste, tak jak to, że wciąż mnie kochasz, że będziemy razem, że będziemy sypiać w jednym łóżku i kłócić się o kołdrę, będziemy robić sobie śniadanie do łóżka i kłócić o to kto pierwszy skorzysta z łazienki, przecież jeszcze kiedyś będziesz ojcem moich dzieci. / samowystarczalna
|
|
 |
i minęło tyle czasu, zraniliśmy się, nie wiem kto kogo bardziej, kto mocniej, kto głębiej, kto dotkliwiej, nieważne, to było, to minęło, liczy się to co jest między Nami teraz, a kiedy mnie dotykasz , czuje to co kilka lat wcześniej, tą namiętność i czułość, a w powietrzu unosi się szczęście, bo w końcu się odnaleźliśmy. / samowystarczalna
|
|
 |
idzie sobie zając po torach, aż tu nagle przejechał pociąg i obciął mu dupę. dupa potoczyła się kilkanaście metrów dalej, na inne tory. zajączek za nią pobiegł, schyla się i już ma ją podnieść gdy przejechał drugi pociąg i obciął mu głowę. jaki z tego morał? nigdy nie trać głowy dla głupiej dupy. /internet
|
|
|
|