 |
ciekawe, czy masz o mnie dobre zdanie jak wtedy. /Zyga
|
|
 |
dwa lata z Tobą mnie nauczyły jak łatwo w coś wierzyć i mieć to, a potem to stracić, zgubić się, ale jednak to przeżyć i wstać na nogi. /Zyga
|
|
 |
kocham Cię, kocham kurwa, kocham najmocniej na świecie, wróć, bo bez Ciebie nie wytrzymuje. / samowystarczalna
|
|
 |
w zamian za bezgraniczną miłość dałeś mi ból, smutek, cierpienie i hektolitry wylanych łez, odebrałeś mi uczucia, szczęście i tą beztroske, którą tak uwielbiałam, zdeptałeś i zniszczyłeś doszczętnie moje serce, ale jest coś czegoś nigdy nie dasz rady mi odebrać - to moja duma, która tak bardzo Cię rani / samowystarczalna
|
|
 |
znów czuje czyjeś dłonie na swoim ciele, znów czuje pocałunki i oddech na mojej szyi i chyba przez chwile znów było cudownie, ale przecież jak może tak być skoro nie mam swojej miłości przy sobie? skoro po przebudzeniu nie widzę Jego kochanej zaspanej mordki, bez Niego jest cholernie nie tak, Boże oddaj mi moje szczęście, bo chyba wariuje, kiedy patrzę nie w te oczy, które powinnam / samowystarczalna
|
|
 |
tego, że pewnego dnia mogę zapomnieć o prawdzie, biegnąc za hajsem dotrzeć do pustych nut - tego mam się bać. /Pogz
|
|
 |
że wystraszeni zaczniemy marzyć na raty, a poza tym CZEGO MAMY SIĘ BAĆ? /Te-Tris
|
|
 |
nic tak nie podcina skrzydeł jak pieprzony strach. /Te-Tris
|
|
 |
tego, że ciągle ktoś powtarza, że lecą lata i nie powraca stracony czas - tego mam się bać?/ Te-Tris
|
|
 |
tego, że droga do perfekcji bywa długa i czeka nas pewnie niejeden błąd - tego mam się bać? /Pogz
|
|
 |
sporo wiem o przemijaniu, wiem jak może boleć serce. mimo wszystko kocham życie, bo mi daje szczęście. /Deobson
|
|
 |
przelały się emocje, zrobiła się za głośna cisza. /Deobson
|
|
|
|