|
spójrz w jej bladoniebieskie oczy, dotknij snieżnobiałych i zimnych dłoni, obejmij te kruche ramiona. Czujesz? Czujesz tą iskierkę dawnej miłości? / doyouthinkyouknowme
|
|
|
Ty i Ja . Tylko tyle, a zarazem tak wiele. / doyouthinkyouknowme
|
|
|
Podziękujmy wszystkim, którzy w nas nie wierzą, wyciągając środkowe palce ku górze. Niech frajerzy zobaczą, że zwykłe osoby, bez kasy, znajomości, wpływowych rodziców równiez mogą coś osiągnąć. / doyouthinkyouknowme
|
|
|
chodz raz spójrz w jej czerwone, zapuchnięte i zapłakane oczy. To co w nich zobaczysz, wstrząśnie Tobą na długo . Nawet nie jesteś w stanie uwierzyć, że w tak niewinnej dziewczynie moze mieścić się tylko bólu, nieniwiści i goryczy. / doyouthinkyouknowme
|
|
|
On i Ona. Niby dwoje odmiennych ludzi, których połączyła na zawsze miłość do ukochanej muzyki, do jazdy na deskorolkach, do wspólnego spędzania czasu na podwórku. Których połączyla miłość. / doyouthinkyouknowme
|
|
|
ogarniam wszystko powoli, sniadanie, ciuchy, lekki makijaz, chujową pogodę, kłotnie, ale braku miłości ogarnąć nie potrafie. / doyouthinkyouknowme
|
|
|
będę miała pełno zmarszczek, jeśli spędze jeszcze kilka dni z wariatami . /doyouthinkyouknowme
|
|
|
kocham nasze rozmowy na kazdy temat, buziaczki wysylane przez komunikator bądź smsy, dlugie oczekiwanie na slodkie 'dobranoc' grubo po północy. i wręcz uwielbiam to, jak masz mnie w dupie na następny dzień. / doyouthinkyouknowme
|
|
|
klamstwo za kłamstwem, ciągnie się jak sznur. / doyouthinkyouknowme
|
|
|
do mnie sie nie dzwoni, do mnie sie pisze, amen. / doyouthinkyouknowme
|
|
|
był gorący, letni poranek. wyszła pobiegac po parku, totalnie nie ogarnięta biegła alejkami, kiedy wpadła na mężczyznę, nie patrząc na niego zaczeła przepraszac, kiedy chciala znow zacząc biec, poczuła silny uścisk jej nadgarstka, kiedy odwróciła się zobaczyła jego. Jej ideał z poprzednich lat, zmienił się. Wydoroślał, zmeżniał, nabrał masy i mięśni, jednak twarz miał taką samą. Jego uśmiech, oczy, usta, nos, policzki wprowadziły ją w stan oniemienia. Spotykali się kilka razy, po czym wyjechał. a Jej zostawił nieprzespane noce, łzy i tony chusteczek. / doyouthinkyouknowme
|
|
|
-odsuń się - warknęła z pełną nienawiścią w głosie . - Nie Skarbie, nie odsunę się - odrzekł z aroganckim uśmieszkiem . - Zejdź mi z drogi, nie chce Cię znać, nie chcę na Ciebie patrzeć, czuć Twojego zapachu, nie chce byś mnie dotykał, byś gladził moje włosy, byś przytulal - krzyczała z łzami w oczach . - Chcesz. Dobrze o tym wiem. - odpowiedział. - chcę psychicznie, fizycznie nie - wybiegła z krzykiem. a jej ciało zaczęlo przeszywać chłod, osunęła się na ziemie i zapomniała o nim, o nich, o wszystkim.. / doyouthinkyouknowme
|
|
|
|