 |
A gdy połknęła dwudziestą piątą tabletkę i zapiła dwudziestym piątym łykiem wódki, on zadzwonił i oznajmił jej, że chce spędzić z nią resztę swojego życia.
|
|
 |
lubiłam Twój przepity wzrok i skurwysyński wyraz twarzy. wielbiłam tą arogancką minę i chamski głos. kochałam mimo tego iż miałeś w sobie tak dużo ze skurwiela.
|
|
 |
pierwszy dotyk. pierwsze objęcie. pierwszy pocałunek. tęsknię. płakałam, bo myślałam o nim. o jego spojrzeniu, dotyku i uśmiechu. wiem jak to jest gdy na niczym nie zależy, żyjesz bo żyjesz a tak naprawdę wciąż leżysz.
|
|
 |
śniło mi się, że unieśliśmy się nad Ziemią, polecieliśmy razem w niebo i patrzyliśmy na grunt gdzieś tam pod nami, w oddali. i przestaliśmy na zawsze patrzeć w przeszłość, a zajęliśmy się przyszłością. kocham być przy Tobie, patrzeć na Twój uśmiech wywołany moją głupotą, patrzec w twoje oczy, całować, i wsłuchiwać się w każde nawet najmniej istotne słowo, i wpatrywać się w twoje usta kiedy mowisz do mnie. tej miłości nie da się opisać w żaden sposób. mogę tylko powiedzieć, że moja miłość do Ciebie jest wstanie zmienić układ naszych planet.
|
|
 |
Byłam już tak blisko. Ale to trudne i wiem, że tego nie zrobię. Przecież tak naprawdę nie mogę od niego niczego oczekiwać, więc po co mu wiedzieć o tym, że jakaś głupia piętnastolatka nie może spać w nocy przez własne uczucia i z każdym dniem coraz bardziej wariuje?
|
|
 |
Podobno po rozmowie z nim mam się poczuć lepiej. Ale jeśli okaże się, że będzie jeszcze gorzej niż teraz, to co ja ze sobą zrobię i jak sobie z tym sama poradzę?
|
|
 |
- Proszę, daj mi drugą szansę - powiedział po chwili milczenia. W jego głosie rozpoznałam skruchę i żal, jednak nie wierzyłam w ani jedno słowo, które przeszło przez jego gardło. - Mówiłam ci już, że nic z tego nie będzie. Nie widzisz, że do siebie nie pasujemy? - Odpowiedziałam z zaskakującym mnie samą przekonaniem, jednak sama nie wierząc we własne słowa. - Proszę, dopiero teraz zrozumiałem, że cię kocham. - Tak nagle? Dopiero, gdy ona cię zostawiła? Ją też tak kochałeś? Nie, nie. Ciekawe, co byś zrobił, gdyby teraz zadzwoniła i powiedziała to samo, co ty mi w tej chwili? Pewnie pobiegłbyś do niej, bo nie chcę do ciebie wrócić. Ale mam już tego dość, mam dość bycia tą drugą, na pocieszenie.
|
|
 |
I poczuć ramiona ale nie te od braci. I poczuć smak ust ten który masz tylko ty. I choć przez moment być szczęśliwa jak kiedyś./neverlosehope
|
|
 |
Najzwyczajniej w świecie boje się że nie podołam. Boje się że te 10 kompletnie różnych charakterów przeskoczy moje możliwości./neverlosehope
|
|
 |
`- Za te kilka dni, w poniedziałek, to tak Cię mocno przytulę, że zobaczysz.- Ale nie udusisz mnie ?
|
|
 |
Już wiem dlaczego odszedłeś ode mnie bez słowa - wiedziałeś jak nienawidzę rozstań i pożegnań. Naprawdę rozumiem twoją troskę o mnie, ale teraz mógłbyś sobie darować, wiesz?
|
|
 |
I nienawidzę się za to, że tak łatwo się przywiązuję.
|
|
|
|