 |
stałam dzisiaj nad Twoim grobem, wpatrując się w Twoje zdjęcie i próbując ukradkiem wycierać łzy. patrzyłam na te kolorowe znicze i kwiaty, i próbowałam w końcu zrozumieć czemu Cię przy mnie nie ma. przed oczami miałam wspomnienia - jak zawsze powtarzałeś, że zrobisz dla mnie wszystko, jak mnie przytulałeś, i jak byłeś - ot ta, po prostu. przecież jestem już duża, przecież dorosłam - powinnam zrozumieć, że już nie wrócisz. a mimo to nadal, gdy tylko otwierają się drzwi, mam nadzieję,że wejdziesz do domu, z walizkami, i powiesz mi, że Bóg sobie ze mnie zażartował. nadal żyję przeszłością, i nie jestem w stanie tego zmienić... / veriolla
|
|
 |
Dziś potrzebuję Cię trochę bardziej niż zwykle , dziś jesteś mi niezbędny. Ciepło twego ciała,ton twojego głosu, każdy oddech wydobywający się z twej klatki piersiowej . Dziś chowam dumę do kieszeni,tak ja nikt inny bo zapadam się , doszczętnie , tak jak jeszcze nigdy.I czuję , wręcz jestem pewna iż jesteś jedyną osobą która jest w stanie to powstrzymać, która jest w stanie coś zmienić. To gra o wszystko, to pierdolone jumanji naszych uczuć , rozumiesz ? Jesteś gotów jeszcze raz w nas uwierzyć ? / nacpanaaa
|
|
 |
Jeszcze rok temu był tu ze mną ,staliśmy nad grobem i zapalaliśmy znicze,modliliśmy się a później szliśmy na imprezę.Dziś go tu nie ma , dziś to ja sama stoję nad jego grobem ,i chyba , chyba jeszcze nie do końca w to wierze.Dookoła mnie ludzie , niunie w 12 centymetrowych szpilkach urządzające sobie tor przeszkód między nagrobkami, starsze kobiety jak najdoskonalej "przystrajające" pochówki swoich bliskich,wszystko oczywiście na pokaz , by widzieli to inni. Czuję że tu nie pasuje, ale przecież jestem tu dla Ciebie , nie tylko dziś , byłam w zeszły czwartek , dwa tygodnie temu ,we wrześniu , sierpniu, za kilka dni też będę.Wtedy gdy cmentarz wiać będzie pustkami ,właśnie wtedy znowu tu przyjdę,gdy zniknie cała ta sztuczność a ja już bez ciekawskich spojrzeń będę mogła powiedzieć 'ziomek,kurwa mać tęsknie' / nacpanaaa
|
|
 |
[1.] Cholernie nie lubię tego dnia. Jest ósma rano, a cały cmentarz już zapełnia się ludźmi. Jeden ma większy znicz od drugiego, by być tym lepszym. Ale czy o to chodzi w tym święcie? Niby czas zadumy, zrozumienia czegoś, ale najwyraźniej nie dla każdego. Biorę za rękę moją siostrę, która prosiłabym wziął ją na cmentarz. Wchodzimy na alejkę piątą, za nami reszta ekipy. Szósty grób od lewej strony. Marmurowy pomnik, na którym jest jego zdjęcie - uśmiechnięta mordka, która doprowadza nie jedną osobę do łez. Gdzieś niedaleko widnieje imię, nazwisko, jego data urodzenia i tego feralnego dnia. Jest herb naszej ukochanej drużyny i cytat, który doprowadza jeszcze bardziej do łez. Szukam oczami jeszcze szczególniejszych znaków, że to jest jego grób. Piękne kwiaty, postawione od naszej ekipy w trzech kolorach naszej drużyny. Wiele zniczy, wszystko pokrywa się tymi kolorami. Pomagam siostrze zapalić znicz, rozglądam się po twarzach swojej ferajny. | niby_inny
|
|
 |
[2.] Każda mordka jest przesiąknięta bólem do oczu napływają łzy. Biorę głęboki oddech kierując wzrok w ludzi na innych grobach. Są ludzie pochłonięci swoimi sprawami, bliskimi, do których być może nie mają częściej odwagi przyjść, by porozmawiać, lecz nie brakuje ludzi, którzy szukają tylko sensacji. Dwie starsze kobiety, wpatrują się na nas, jak na tych najgorszych, naszeptując coś pod nosem.Siostra łamie mnie mocniej za rękę. W jej dużych, niebieskich oczach mogę wyczytać tylko jedno pytanie, kiedy On wróci? Przecież obiecał.. | niby_inny
|
|
 |
to boli , tak cholernie że nieraz , nieraz tracę oddech , zapominam o wdechu i wydechu , proste czynności stają się zbyt trudne. To tak jak gdyby nagle wszystkie komórki mego ciała zamierały w bezruchu nie pozwalając mi nawet na najmniejszy gest. Czasem , czasem jestem zbyt słaba by dać sobie radę , by pogodzić się z tym co zgotowało dla mnie życie. Walczę , wciąż na nowo i znowu , wstaję po każdym upadku, nawet po tym najgłębszym, podnoszę się , próbuję. Byłam już na samym dnie , byłam też na samym szczycie. Teraz jestem tu i jest ciężko,cholernie, ale wierzę że dam sobie radę bo przecież muszę , dla niego, by mógł spojrzeć na mnie z góry i powiedzieć 'kurwa jestem z Ciebie dumny mała' tak bardzo chciałabym by kiedyś było mi dane właśnie to usłyszeć / nacpanaaa
|
|
 |
To nie jest łatwe , nigdy nie było i chyba też nigdy nie będzie. Kolejny rok , kolejny pierwszy listopada , kolejny dzień gdy wszystko wokół krzyczy że Cię nie ma , że odszedłeś. Może nie umiem tak jak oni stanąć nad twoim grobem z blantem , spalić go za twe zdrowie odklepać kilka zdrowasiek i powiedzieć jak bardzo tęsknie ? Może nie umiem nie powstrzymać łez , może nie umiem nie zrobić sceny przy tych wszystkich ludziach którzy przecież też stracili bliskich.Byłeś wszystkim i wszystko było tobą , a teraz ? Teraz wszystko jest inne.. Czasami mam wrażenie że to ja powinnam tam leżeć , ja nie Ty , jakim prawem wciąż oddycham skoro odgłosu twojego oddechu już nigdy nie będzie dane mi usłyszeć ? I po raz kolejny zdaje sobie sprawę iż nic już nie będzie takie jak wcześniej / nacpanaaa
|
|
 |
nie wiem tak do końca kim jestem, wiem tylko że zbyt często bywam , bywam pod wpływem używek / nacpanaaa
|
|
|
|