 |
Nie zawsze bywa tak łatwo jak chcemy,
Nie zawsze można gładko zejść ze sceny
I czasem mamy kiepskie momenty, kiepskie dni,
Czasem ja, czasem ty,
|
|
 |
kocham poranki kiedy budzi mnie słońce
|
|
 |
Następny mój przystanek, tak zwana tajemnica,
chwytaj los póki jest on, do zdobycia.
Inaczej zostaną tylko, resztki wspomnień.
|
|
 |
Miłość która jest gotowa, oddać życie
Nie zginie, niech żyje, niech płynie razem z wiatrem.
Poddam się im w zupełności, taki mam charakter.
Tam gdzie będę z nią szedł, szlaki są zatarte, na zawsze!
Mianuję Cię rycerzem, nic tylko oblicza chcesz coś wiedzieć,
w oczach to wyczytasz.
|
|
 |
Świat nie jest zły do końca, dobra, może być nawet czarna owca
Jak my, każdy z nas tylko trzeba dać nam czas.
|
|
 |
kocham wolny styl, kocham sny, kocham życie
|
|
 |
kocham usiąść z browcem przy ziomach
i słuchac najlepszych rapowych płyt w samochodach
i w klubach i w domach mam taką jazde
kocham słuchać ich po przebudzeniu i zanim zasę
|
|
 |
Płonęłaś sen o całkiem innym świecie,
Chciałaś tak, jak bohaterce z tych książek
Przydarzył ci się piękny książę,
Pojawił się tu ktoś, kto coś w sobie miał
|
|
 |
nie spodobałabym Ci się teraz. moje brązowe włosy są związane w wysoki kucyk, mam na sobie stary dres i nie posiadam nawet grama tuszu na rzęsach. jestem zwyczajnie brzydka i okropnie naturalna.
|
|
 |
siedzieć beztrosko na rozgrzanym asfalcie ze słuchawkami w uszach. jedząc tabliczkę czekolady, cieszyć się życiem nie myśląc o czyhających problemach. ||. abstracion
|
|
 |
do dziś pamiętam moje podekscytowanie kiedy w przedszkolu kolega z którym lubiłam się bawić najbardziej, złapał mnie za niewielką jeszcze wtedy rączkę. w życiu bym wtedy nie pomyślała, że dzisiaj będę marzyć o tak błahym geście. niby nic nie znaczącym, a wyrażającym tak wiele. szkoda, że zapominamy o takich detalach, biegnąc w przód. śpiesząc się do dorosłości. chcę iść za rękę za kilkuletnie dziecko, czując się przez moment bezpiecznie. jak wtedy, za czasów dzieciństwa. nie chcę dzikiego seksu. traktowania siebie nawzajem jak przedmiotów, służących tylko do jednego. albo znajdę faceta który spełni moje oczekiwanie albo będę musiała się przejść do przedszkola w poszukiwaniu owego kandydata ||. abstracion
|
|
 |
zaczęło lać. niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem. właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę. niezdarnie ją, jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony. wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg. zaniósł ją pod zadaszenie, jednego z budynków. - Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. po prostu Twoich trampek, było mi szkoda. - powiedział, udając powagę. oboje wybuchli śmiechem. on delikatnie się nachylił. ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku. - to należy do mnie. - powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę. - a to do mnie. - powiedziała, całując go namiętnie. || .abstracion
|
|
|
|