 |
ukochana ale przejebana bania rastamana, Jamajka ukarana bo niezakazana
|
|
 |
bo wiesz kochanie, ja chciałem Ci powiedzieć, że wolę tutaj z Tobą niż tam z kolegami siedzieć
|
|
 |
stoję i czuję się świetnie, konkretnie, kompletnie nikt nie może się wedrzeć w mą przestrzeń
|
|
 |
napijmy się razem i ruszmy się gdzieś, bo ta noc aż się prosi, by się zabawić
|
|
 |
mieliście kiedyś sen tak prawdziwy,że kiedy się obudziliście nie wiedzieliście w co wierzyć?
|
|
 |
jesteśmy zbyt silni na słabość
|
|
 |
już raczej nie będziemy mogli zacząć od nowa, lecz pamiętaj, że jesteśmy ustawieni na browar
|
|
 |
jakie to wasze prawo jest kruche skoro łamię je buchem
|
|
 |
• Nie ma chętnych na kupienie mi plusika, przypadkiem? C:
|
|
 |
uśmiecham się, a każdy wokół patrzy na mnie podejrzliwie pytając o to, czy On wrócił. wszyscy obiegają wokół tego zastanowienia, jakby Jego osoba była nieodzowną częścią mnie, jakby moje szczęście było jakkolwiek uzależnione od Jego położenia. odpowiedź brzmi: nie. wciąż Go nie ma. w dalszym ciągu nie mam pojęcia, gdzie się znajduje, z kim jest. wprawdzie nie nauczyłam się jeszcze żyć bez Niego, lecz funkcjonuję. czasem się uśmiecham - przypominając sobie akurat którąś z chwil spędzonych z Nim.
|
|
 |
gdyby moje serce było szkołą, dostawałby nagrody za wzorową frekwencję.
|
|
 |
follow me, i'll follow you
|
|
|
|