|
Ta muzyka znów płacze, ja nie dostrzegam celu
Te wspomnienia wirują niczym strzępki papieru
To mnie w środku morduje, chwilę spędzam przed lustrem
Pije drinka i czuje, że i tak dziś nie usnę.
Znów się o coś rozbijam, w duszy robi się zimno
Dobrze wiemy oboje, że tak być nie powinno
|
|
|
Rozmawiałem dziś z Tobą, byłaś w fatalnej formie
Chodź nas nie ma, to nigdy nie porzucę tych wspomnień
Widzę jak stoisz w oknie, mi brakuje oddechu
I nie jestem już adresatem Twoich uśmiechów
|
|
|
Nie zastanawiaj się nad tym co było, myśl o tym co będzie. /h
|
|
|
Wolne słowo tworzy mój wizerunek
Mam pozytywny ładunek
Rażę piorunem boy
Nadaje scenie kierunek
Tworze własny gatunek
A mój flow ma 100 tyś kiloton oj
Możesz mi mówić mister magic boy ahoj
|
|
|
Wejdź do klubu wytęż ucho tu patrz
płonie klub płonie dach płonie twoja dupa
A ci zalani w trupa tez są z nami
Jest boruta barmani sterroryzowani
|
|
|
Ci co oczy mydlą znów się poślizgną
Bo nie są sobą tylko są swą podobizną
Radio padło dziwko lepiej idź stad
Jestem MC a ty z miską jak Sean Kingston
|
|
|
mówią "lepiej skłamać niż kogoś zranić", mówią "lepiej udawać, że jesteś ze stali"
|
|
|
Podejdź do drzwi,otwórz okno wyczekuje Cię świat to złe dawno śpi i na pewno jest daleko
|
|
|
Wokół nas jest dobra aura, wszystko jest si qu'y l'faut
|
|
|
Geju powiedz szczerze - jak to jest?
Nie mieć kolegów, nosić welur i różowy dres
Mówić do dupy: "przyjacielu" - niepojęta rzecz
|
|
|
w miarę czekania przestaje się już czekać.
|
|
|
Ja jestem z tych, co nakrywają głowy kołdrą; z tych, którym strach uniemożliwia oddychanie.
|
|
|
|