|
Jutro umierasz. Ostatnia czynność, jaką wykonasz to? / Nataalii
|
|
|
Piękno iluzji w płynach i prochach tak wciąż uciekamy przed prawdą. W poczuciu zwątpienia szeleści brzydota.
|
|
|
I nawet nie wiem już do kogo krzyczę, do bogów? demonów? siebie? Kurwa, dawno już puściłem kierownice, skończę to życie na drzewie.
|
|
|
Noce spędzone na dnie. Dłonie drżą, usta wyschły na wiór. W sztucznym świetle majaczą ćmy.
|
|
|
Kto wie, może nigdy już nie będę w stanie żyć normalnie.
|
|
|
Gdyby mi zabrakło ciebie, rozsypałby się na kawałki świat. Burzowe chmury na niebie, brak światła zesłałby mnie w otchłań. Zapanowałby chaos, jeden wielki paradoks, zdławiłaby mnie marność
czekam pokornie, siebie mi więcej daj.
|
|
|
To z niej czerpię siłę, pełną piersią żyję. Dzięki niej się zmieniłem i już znam swoją wartość, poczucie swego ja.
|
|
|
Nie jestem dzieckiem. Potrafię wybaczać, przepraszać, gdy kto konieczne.
To niedorzeczne, to jest niedorzeczne i nie jest takie proste, wcale nie jest bezpieczne.
|
|
|
"Powinnam już iść spać, bo mi się w głowie pierdoli od przemyśleń."
|
|
|
"Na ekranie komputera są tylko litery ułożone w słowa i słowa ułożone w zdania. Nie ma westchnień, szeptów, zakłopotań, zająknięć, nagłych zatrzymań lub zamilknięć, przyśpieszeń czy zwolnień. Nie ma słowotoków na wydechu, połykanych końcówek wyrazów na wdechu czy bezdechu po znakach zapytania. Głuchy, bezwonny i bezdotykowy Internet sprzyja fantazjom, ale sprzyja również kłamstwom."
J. L. Wiśniewski
|
|
|
“Nie odezwała się ani razu. Nie znam przyczyny. Być może oboje boimy się odezwać. Być może żadne z nas nie chce usłyszeć, że druga osoba nie chce rozmawiać. A może każde z nas jest zbyt dumne i nie chce wyjść na tego, który desperacko szuka kontaktu. Może po prostu jej nie zależy? Tak to już bywa. Mija tydzień bez kontaktu, potem miesiąc i nagle przerwa robi się tak długa, że głupio jest chwycić za słuchawkę. A więc nie dzwonię.”
|
|
|
Nie lubię niepewności. Nie jestem z tych kobiet, które wciąż żyją pod znakiem zapytania. Ja muszę mieć pewność - że będę Cię mieć w środę, piątek czy w Wielkanoc. Ja muszę wiedzieć czy Ty będziesz tu na pewno, bo muszę też wiedzieć, czy mam o co walczyć, i czy warto brudzić sobie życiorys kimś takim jak Ty.
|
|
|
|