 |
Pojechaliśmy nad staw
Tam pocałowałem Ją
Byłem sobą wciąż
Choć miała ze czterdzieści lat
Wyszeptała kilka słów , i mój czas wydłużył się
|
|
 |
Była piękna, ciepła noc
Wtedy to poznałem Ją..
|
|
 |
Nabij diabła, chmurę śmierci weź
Pomoże ci.....
|
|
 |
Herbata stygnie zapada mrok
A pod piórem ciągle nic.
|
|
 |
Czego ona chce,
on chce byś się postarał usłyszeć jej subtelny alarm,
Czego ona chce,
ona chce byś docenił powaby ciała jej,
ale nie od razu za nią szalał !
|
|
 |
Nie myśl, że nie kocham
Lub, że tylko trochę
Jak cię kocham, nie powiem, no bo nie wypowiem
Tak ogromnie bardzo jeszcze więcej może
I dlatego właśnie żegnaj
Zrozum dobrze żegnaj
|
|
 |
Ze mną można tylko
Pójść na wrzosowisko
I zapomnieć wszystko
|
|
 |
Zrozum to, co powiem
Spróbuj to zrozumieć dobrze
|
|
 |
Nie będę tłumaczył się jak winny ktoś, co złego w tym, że kocham cię?
Mam alibi co dzień, pytaj, o co chcesz, co złego w tym jest?
Nie będę tłumaczył się jak winny ktoś, co złego w tym, że kocham cię?
Mam alibi, pytaj, o co chcesz, co złego w tym jest?
|
|
 |
Ludzie gonią iluzje zagłębiają sie w zło i korupcje
Nie maja czasu na refleksje
|
|
 |
Są chwile kiedy czuje sie źle, bo ja widzę w co ten świat zmienia się
|
|
 |
Nie wiem co robić, gdy płaczesz
Już nie śmiejesz się - jak kiedyś
Wszystko jest inaczej...
Kolejny raz proszę Cię o ostatnią szansę
|
|
|
|