 |
ma, jedni wołają ją szczęście niepojęte, inni samica psa, inni pani na K...
|
|
 |
Bo ona ona różne ma imiona, jedni wołają ją miłość inni zgaga pieprzona. Bo ona ona imiona różne
|
|
 |
za mną, bo nie umiem prowadzić. Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć. Idź po prostu obok mnie i bądź moim przyjacielem.
|
|
 |
Jesiennym wieczorem pod twym parasolem. W niebieskiej sukience, nie trzeba mi więcej. Na twoich kolanach siedziałam do rana. I w twoje ramiona tak słodko wtulona.
|
|
 |
Mężczyźni pragną zawsze być pierwszą miłością kobiety.
Kobiety zawsze pragną być ostatnim romansem mężczyzny.
|
|
 |
bądź radości z niewiedzy, bądź olśnienia tak będę na stos rzucał kolejne wspomnienia
|
|
 |
bądź radości z niewiedzy, bądź olśnienia tak będę na stos rzucał kolejne wspomnienia
|
|
 |
o bólu, który czasem usztywniał moje ciało i o tych wszystkich chwilach gdy serce kołatało ze strachu,
|
|
 |
o wszystkich moich planach i w plany te zwątpieniach o klęskach i zwycięstwach i twórczych uniesieniach
|
|
 |
a potem na stos rzucę wspomnienia o miłościach rozstaniach i powrotach gorących namiętnościach
|
|
 |
-Żyję dla takich chwil kiedy bierzesz haust powietrza i krzyczysz: Chwilo, proszę bądź wieczna
|
|
 |
Dwie różne istoty - obie to ja [...]. Za występki obu zapłacę ja. [...] Każda inny widzi cel, każda swoje sumienie ma, choć to dziwne, ja sumienia mam dwa.
|
|
|
|