 |
niech w całym mieszkaniu śmierdzi spalenizną, a w koszu utworzy się stosik spalonych gofrów. niech dochodzi do wniosku, że musi przetrzymać je jednak krócej i w efekcie poda niedopieczone. niech wkurza się na "całe to chore gotowanie" i mierzy mnie poważnym wzrokiem, kiedy w spazmie śmiechu rozleję kawę, by po sekundzie, nie gniewając się ani trochę, pocałować mnie w czubek nosa. chcę jeść tą niedoskonałą mieszankę mleka, mąki, oleju, proszku do pieczenia, jajek... i miłości.
|
|
 |
na drugim plan schodzi to jak, z czym na sumieniu, czy z jointem czy szlugiem między palcami, z jaką przeszłością - po prostu masz być. masz być tutaj, bo ja jestem.
|
|
 |
`Nie powiem jak mi Ciebie brak,
bo nie ma takich słów..`
|
|
 |
`Nie dam dłużej Ci ze mną tak grać,
nie wiem co myślisz i czego znów pragniesz, wiem tylko jedno.. nie chce cie znać.`
|
|
 |
`Milion zdań które mówiłeś kreci się wokół mnie jak po orbicie,
teraz nie zmieni mnie żadna siła bo twoje piękno to krzywe odbicie.
Wiem to był tylko epizod, który wtedy mnie wiele nauczył
by nie ufać tym co nienawidzą prawdy, bo prawdy nie da się kupić.`
|
|
 |
`Byłam z nim pewna, spokojna.. czułam, że wszystko wróci do normy,
długa rozmowa, wrażliwe słowa, zacząć od nowa chcieliśmy bez wojny,
było dobrze, łamałam bariery, wtedy jego uśmiech wydawał się szczery..
tylko wydawał, choć pozostawiał w oczach i w sercu resztkę nadziei..`
|
|
 |
`I nie obchodzi go świat między nami, świat który łączył marzenia i plany..`
|
|
 |
'a co, jeśli którejś nocy powiem ci, że dłużej już nie potrafię tego ciągnąć. że serce już nie łyka kłamstw, a rozum śmieję mi się gorzko w twarz powtarzając, że przecież uprzedzał. znikniesz, uciekniesz, spieprzysz? czy, odpiszesz, oddzwonisz, przybiegniesz? ale czy kiedykolwiek pokochasz?'
|
|
 |
“gdy zabijesz już w sobie wszystko co żyło, dostrzeżesz, że nic i tak nie umarło ”
|
|
 |
uważaj, żeby pewnego dnia nie poczuć za mocno. uważaj, żeby pewnego dnia znów nie stracić za wiele
|
|
 |
spójrz na świat z moich oczu, będziesz chciał je zamknąć
|
|
 |
brak entuzjazmu odbierasz jak opuszczenie
|
|
|
|