 |
Pachniał papierosami i piwem połączonym z zapachem perfum,które dawały niesamowity zapach.Poczułam go tuż za sobą,po czym Jego usta wbiły się w mój kark.Niesamowite uczucie przepełnione nieziemską,ale i bezczelną namiętnością-Czemu unikasz mnie cały wieczór?-spytał krążąc po mojej nagiej szyi.Miał rację.Unikałam go ze strachu,że go pokocham,że przywiążę sie do niego zbyt mocno,że pragnienie Jego ciała zastapie miłością do Niego całego.Wiedziałam,ze to nie potrwa długo,bo przecież kocha inną,bo od samego początku wiedziałam,że ta znajomość nie ma przyszłości.Miałam rację.Od tygodnia znów tworzą szczęśliwą parę.Nie pisze,nie dzwoni,unika spotkań ze mną.Mimo to nie żałuję czasu z Nim spędzonego.Potrzebowałąm dotyku,pocałunku czy ciepłego słowa.Jednak polubiłam go zbyt mocno.Zbyt mocno,by w tydzień o nim zapomnieć i pogodzić sie z myślą,że kocha ja na tyle mocno,że nie może poświęcic mi chwili.Osobiście sądzę,że to nie miłość,to durne przywiązanie,które jest między nimi.. || pozorna
|
|
 |
Obudziła się na szpitalnym korytarzu. Rozglądając się dookoła przypominała sobie dlaczego tu jest. Zdarzenia z poprzedniego dnia wolno, jakby w zwolnionym tempie odtwarzały się w jej głowie. Poszła na salę 217. Spał. Usiadła przy jego łóżku patrząc jak nierówno oddycha. Łzy napłynęły jej do oczu. 'To moja wina, przepraszam.' mówiła jakby do siebie. 'To ja powinnam teraz umierać, nie Ty. Przepraszam' otarła mokre od płaczu policzki. 'Przestań, przecież Cię kocham' usłyszała jego słaby i zmęczony głos. Wziął ją za rękę i znów zamknął oczy. 'Już zawsze będę Cię kochał.' zdążył powiedzieć zanim długa, ciągła linia pojawiła się na monitorze z przeraźliwym dźwiękiem odbijającym się echem wśród białych ścian. \nuska691
|
|
 |
Ostatkiem sił złapała go za rękę, próbując wykrztusić choćby jedno słowo. Z bezradnością w oczach, chciała mu uzmysłowić by nie odchodził, by nie zostawiał jej tu samej.[look.at.me.baby]
|
|
 |
Głupia i naiwna zaufałam Tobie.. i nie rozumiem dlaczego jeszcze siedzisz w mojej głowie./Tes.
|
|
 |
Każdego dnia, każdego cholernie pustego dnia szukam ponownie sensu, szukam choćby ziarna wiary w sobie, że jednak potrafie to wygrać. Niestety, odnajduje tylko prawde, która za każdym razem mówi -‘za późno, już dawno przegrałaś’[look.at.me.baby]
|
|
 |
'wszystkie kobiety chcą gwiazdkę z nieba , za pewne ty też? ' zapytał spoglądając mi prosto w oczy ' nie mi wystarczają twoje oczy , twoje spojrzenie na mnie taki zakochane , twoje ramiona aby mnie obronić i ochronić , twój głos czuje się bezpieczniej , twoje dłonie dzięki nim wiem że żyje , potrzebuje tylko ciebie bo tylko ty umiesz uszczęśliwić mnie zwykłym słowem i gestem , ja dostałam od Boga gwiazdkę , stróża , kogoś kto potrafi kochać . Dał mi Ciebie ' rzekłam po czym wtuliłam się w Ciebie , resztę nocy spędziliśmy wyznając sobie miłość i że nikt nie opuści żadnego aż do śmierci , ;**
|
|
 |
Nadal wyczekuje Twojego oddechu, Twojego uśmiechu przy którym całe moje wnętrze wymiękało. Nadal szukam Ciebie obok siebie, wyczekuje w tłumie ludzi przechodzących obok. I chodź nie ma Cię tu, ja czuje Twoją obecność napajającą się moją ogromną tęsknotą. Czuje Cię, właśnie tu, obok mnie.[look.at.me.baby]
|
|
 |
Krew spływa po nadgarstku, uwalniając każdy ból kryjący się głęboko w sercu. Była tak cholernie słaba, by dać rade, że próbowała pomóc sobie przegrać.[look.at.me.baby]
|
|
 |
Każdy kto się pojawi, po jakimś czasie zostawia mnie samą. Pozwala cierpieć, wylewać milion łez każdej nocy, pozwala tracić nadzieje, która właśnie wygasła. Każdy kto odchodzi, zabiera coś z mojego życia. Tak, ty byłeś osobą, która odebrała ostatnie resztki mnie.[look.at.me.baby]
|
|
 |
Już chyba z przyzwyczajenia trzymam telefon w ręku wyczekując na wiadomość. Każdego wieczoru kłade się spać, wierząc że kolejny dzień mi Cię odda. Chodze do naszego miejsca, które tylko my znaliśmy, mając nadzieje że tak jak kiedyś będziesz tam siedział z uśmiechem na twarzy, a po chwili stał obok przytulając i szepcząc jak bardzo kochasz. Każdego dnia proszę, byś powrócił, by to życie mi Cie oddało, doskonale wiedząc że to już nie możliwe.[look.at.me.baby]
|
|
 |
Bo gdy ktoś nagle odchodzi,to tak jakby wyrwano Ci ogromny fragment serca.To tak jakby bez jakiejkolwiek zgody odebrano Ci nadzieje, która jest nieodłącznym elementem szczęścia.[look.at.me.baby]
|
|
|
|