 |
I nie chcę już tych scen, i nie chcę tu być nie, nie zmusisz mnie
dusi lęk, że już nie wrócisz [Bonson]
|
|
 |
My to rozsypane puzzle po glebie i to głupie bo
jeden element zgubie i już się coś jebie
i chyba znów nie potrzebnie przez coś się wkurwię, odejdę
a Ty nie pytaj co u mnie bo wiem, ze chuj Cię to pewnie, co nie? [Bonson]
|
|
 |
On już nie wróci... Prawda? / podobnodziwka
|
|
 |
Zaufaj mi, proszę zaufaj mi.
Nie chcę cię zawieść już więcej.
Zaufaj mi, proszę zaufaj mi.
Wszystko oddaję w twe ręce.
|
|
 |
a może tak niechcący wpaść pod samochód ? Albo niechcący podciąć sobie żyły ? Albo niechcący zawisnąć na drzewie przed blokiem ? Ale podkreślam, tak niechcący. Co wtedy? Zatęskniłby ktoś...? / podobnodziwka
|
|
 |
a ile potrzeba tabletek by już się nie obudzić ? / podobnodziwka
|
|
 |
Jesteś mi potrzebny. Potrzebny, bym mogła dla kogoś wstawać co dzień rano.
|
|
 |
Przez chwilę widziałam Cię w tłumie. Później odkryłam, że ludzie, którzy zostali rozdzieleni z kimś, kogo kochają, często dostrzegają ukochaną osobę w obcym człowieku. To ma jakiś związek z tym, że część mózgu odpowiedzialna za rozpoznawanie ludzi jest przegrzana i zbyt szybko reaguje. Ta okrutna sztuczka umysłu trwała zaledwie kilka chwil, ale to wystarczyło, żebym poczuła wręcz fizycznie jak bardzo Cię potrzebowałam.
|
|
|
|