 |
|
Wiesz jak to jest, gdy tak bardzo chcesz komuś coś powiedzieć i czujesz, że nagle nie umiesz mówić?
|
|
 |
|
Możesz zostać. Robić romantyczne kolacje, wyciągać mnie na spacery. Zasypiać i budzić się koło mnie. Nazywać swoją dziewczyną, przyszłą żoną i matką Twoich dzieci. Możesz o mnie zadbać, mówić, że to już na zawsze. Zaadoptuj moje serce, weź moje ciało, tylko pozbądź się złudzeń, że kiedykolwiek to odwzajemnię. Wiesz, dla kogoś już byłam kimś, kim teraz dla Ciebie i on wziął wszystko co we mnie czuło. Nie mów potem, że nie ostrzegałam, że Cię zraniłam, że serce pękło Ci w poprzek. Nie ma mnie dla Ciebie, choć Ty jesteś dla mnie. Nie mam w sobie nic co mogłoby Cię pokochać. Jestem emocjonalnym wrakiem./esperer
|
|
 |
|
A mógłbyś przyjść tutaj na chwilę, by spełnić sobą kilka moich marzeń? Nie zatrzymam Cię na długo. Obiecuję. Chcę tylko spojrzeć w Twoje oczy, zobaczyć Twój uśmiech i się przytulić. Dla Ciebie to tak niewiele, a dla mnie to wszystko czego pragnę. Jesteś przecież dla mnie całym światem. / napisana
|
|
 |
|
Nie wierzę, że świat się jeszcze o nas nie upomni. Ta miłość nie mogła od tak zniknąć bez echa./esperer
|
|
 |
|
w życiu nie można liczyć na nikogo, a rodzina to już totalna zaraza.
|
|
 |
|
trzeba mieć wrażliwość księżniczki i odporność kurwy.
|
|
 |
|
Chcę do ciebie, nic więcej, chcę usiąść i słuchać, być blisko. Chcę do ciebie, nic więcej, to dużo i mało i wszystko.
|
|
 |
|
Jeśli przyjdzie nam się spotkać jeszcze raz, proszę, powiedz, żebym odeszła. Twoje pojawienie się rozbudzi tę nadzieję, którą zgasiłam nocami przelanych łez. Nie próbuj jej zapalać jeśli nie kochasz. Nie próbuj kłamać, bo choć będę wiedziała, że to nieprawda, uwierzę Ci. Wiesz czemu? Bo oddałabym wszystkie moje pieprzone anioły, żeby z Tobą móc przeżyć następny dzień.
|
|
 |
|
jest TAK SAMO, może tylko trochę smutno.
|
|
 |
|
''cześć, co słychać? trochę tęsknie, ale mam wyjebane, bo przecież Ci nie zależało, daj znać jak żyjesz i czy jest spoko, to pa'
|
|
 |
|
Jesień trwa. Wyziębia nam serca wiatr.
|
|
 |
|
i wciąż patrzę na kolejne miesiące z kalendarza, kolejne puste dni, w których staram się zapomnieć.
|
|
|
|