 |
" Patrzyłem na ich szczęście nie mogąc uwierzyć, że jeszcze ktoś w tym posranym świecie potrafi być tak prawdziwie zakochany. "
|
|
 |
" Ona go nie kocha wbija nóż mu w serce . Cieszy się niezmiernie on ją prosi jeszcze . Chłopak bez niej żyć nie potrafi tak jak małe dziecko bez swojej zabawki . I to wcale nie jest śmieszne ja się zastanawiam ile ten chłopak wytrzyma jeszcze . On pisze to na haju i wcale nie jest mu jak w raju . Czekał na nią rok bo nie mieli kontaktu a ona znowu odpierdala takie coś skumaj to w końcu chłopaku "
|
|
 |
Ona szepcze Ci do ucha ale pierdol to bądź sobą
Obiecuje, potem rani nie wierz w żadne puste słowo
|
|
 |
'Ciężki charakter, wiem mam z natury.
Ale chcę wierzyć w słońce, nie chcę już wierzyć w chmury'
|
|
 |
Pozostał nam już tylko niesmak,
po tych kłamstwach ukrytych w dyskretnych gestach.
|
|
 |
nigdy nie mówie nigdy ale było by miło, gdyby kilka rzeczy już się nie powtórzyło
|
|
 |
Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i
Nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół
Ale kocham Cię, kocham, wciąż Cię kocham, kurwa
I nie znam już innych słów, to jest zbyt trudne
|
|
 |
Jesteś w porządku to stracisz uwierz
Chwal zawsze swoje, nigdy cudze
Się okazało- kurwy nie ludzie
Patrz na to trzeźwo i nie miej złudzeń - bez złudzeń
|
|
 |
Kurwa mać, ona nie chce mnie znać
wcale nie dziwię się, lecz nie mogę przez to spać.
|
|
 |
już nie potrafię wmawiać sobie, że jest dobrze.
|
|
 |
'ha! mój wybór? kurwa mój wybór? moja decyzja? no ja pierdole! gdybyś nie dał mi powodu to bym nie odeszła! nawet nie wiesz ile dla mnie znaczyłeś! i jak wiele mogłam Ci ofiarować! Więc, kurwa nie mów że to mój wybór! To Twój wybór, żeby mnie zranić! no ja pierdole. ja sobie wybrałam cierpienie. ja odeszłam z szacunku do samej siebie! kurwa! wybór podjęty w złości i cierpieniu, kurwa! rozpierdoliłeś mi serce swoim zachowaniem! i jeszcze kurwa będziesz zwalał winę na mnie. dorośnij kurwa.'
|
|
 |
"chyba się zakochałem" - powiedział do mnie, pijąc browara. uśmiechnęłam się, pytając z niedowierzaniem: "Mój Mateuszek się zakochał?". "w końcu i ja kiedyś musiałem wpaść" - zaśmiał się. zapanowała cisza. "nad czym myślisz?"- przerwał mi nagle. "nad tym jaka jest, i czy jest wystarczająco dobra dla Ciebie" - odpowiedziałam. "chyba ja dla Niej"- dopowiedział. "nie. to Ty zasługujesz na kogoś cudownego, bo jesteś cholernie dobrym człowiekiem, i chcę żebyś był szczęśliwy"- powiedziałam stanowczo. przytulił mnie mocno. "kocham Cię siostra"-dodał,całując mnie w czoło. "a ja Ciebie, i dlatego niech Ona nawet nie próbuje mi Cię skrzywdzić" - odpowiedziałam,wtulając się z Niego i w myślach prosząc Boga, by w końcu mi się udało - by w końcu był szczęśliwy. || kissmyshoes
|
|
|
|