 |
|
I dodam jeszcze jedno szacunek to świętość,
nie szanujesz dobrych ludzi to zapłacisz za to gębą.
|
|
 |
|
A szacunek? -Szacunek zbierasz kiedy nie zawodzisz
Ludzie to widza ci którzy z Toba od lat
I będą widzieć ci których na drodze napotkasz
Więc nie schodź ze swej drogi i idź nią do przodu
I nie zmieniaj się ziomek z byle powodu
|
|
 |
|
Nie musimy sobie kadzić, by otrzymać tu szacunek
Każdy z nas sam dba o własny wizerunek
Jeden jest warunek- szczerość przede wszystkim
Nie pozwalaj na to, abyś ranił swoich bliskich
|
|
 |
|
Chcę do jednego miejsca na ziemi
Gdzie problemy przestają mieć znaczenie
Do objęć, które akceptują me słabości...
|
|
 |
|
"nienawidzę lamusów, pozabijałbym EMO
Jestem nietolerancyjny, gdy chłopaki się kleją",
|
|
 |
|
Uśmiechnij się za mnie, gdy będą mnie grzebać
Bo byłem tym kim chciałem być, nie kimś kim było trzeba.
|
|
 |
|
Skurwysyny mi mówiły rzuć to, przyjaciel walcz.
A plotki, brak sukcesu, burzyły mnie jak domek z kart.
|
|
 |
|
Mam rozum twardszy niż pięści. Ostrzejsze wersy niż zęby.
Głębsze płuca niż chęci. Możesz rozerwać mnie na części.
Ja niczym krople rtęci - znowu zbiegnę w całość się.
|
|
 |
|
Jeśli nie masz wyboru pozostaje Ci przetrwać,
jeśli masz przejebane, to zęby zaciśnij, nie płacz.!
|
|
 |
|
Pierdolą coś o lojalności skurwysyny, nawet nie chce mi się im pluć w oczy, bo szkoda mi śliny. / Pezet
|
|
 |
|
Nie bój się zmiany na lepsze. Weź się zastanów. Powiem ci zaufaj mi. Nie bój się zmiany na lepsze. Być kimś, być sobą. Nie bój się zmiany na lepsze Niewielką cenę za to zapłacisz. Weź się zastanów. Więcej zyskasz niż stracisz. / Sokół.
|
|
 |
|
Kilka słów ma większą wartość niż diamenty, które są wieczne,
Kilka ostatnich kroków z tobą przejdę,
Trzymam cię mocno za rękę idąc przez tłum nieznajomych,
nie możesz się mi zgubić, nie ma mowy,
|
|
|
|