|
Kocham patrzeć kiedy się nastukasz,
Wiesz, że nie jaram, weź za mnie bucha.
|
|
|
Chwila, jestem jak nitro, Ty to gliceryna
|
|
|
Czy te oczy mogą kłamać? Jej oczy nie kłamią,
Zabiłaby za mnie, zamordowałbym za nią.
|
|
|
Spijam słowa z Twoich ust - bezwarunkowa miłość !
|
|
|
Głęboko w płuca, za wszystkie nasze dni,
A każdy z nich nie Deja Vi, a same Vi
|
|
|
Zostaw mnie, nie kuś, nie mów, nie wołaj,
daj skołatanym myślom odpocząć już pora,
oddaj choć moment nie widzisz że tonę?!
Pozwól mi uschnąć, chcę wyrwać się koniec.
|
|
|
On by z żalu świat podpalił, gdyby stracił Cię
|
|
|
Czekam, a ja tylko czekam, by choć na chwilę wrócić do tamtych chwil, do tej arkadii, którą tak kochałam, ale bez Ciebie to jedynie pusty pogrążony w smutku świat, bo bez Ciebie, ta szczęśliwość ulatuję, bez Ciebie tęcza traci kolor, a życie staję się czarno-białe, ono potrzebuję Cię jak człowiek potrzebuję tlenu. Wyłania się strach, strach przed tym, czy moje serce nie umrze bez narkotyku jakim jesteś, a moja egzystencja nie zakończy swej działalności / lyneesc
|
|
|
I will love you monday,
and you will hurt me tuesday,
I will kill you thursday,
if you don't stop me wednesday,
forgive you on a friday,
reunion on a saturday,
forgotten all on sunday.
|
|
|
Jedyną istniejącą chorobą jest rozpacz.
|
|
|
Nadchodziło przekonanie, że jedynym sensownym wytłumaczeniem naszej egzystencji, zanurzonej w specjalnej odmianie obłędu i cierpienia jest brak miłości.
|
|
|
Czas jest obecny, potem trzeba skończyć z grą, stłuc lustro i przekroczyć granicę, za którą absurd przezwycięża siebie
|
|
|
|