 |
Mąż: Może zmienilibyśmy coś w łóżku?
Żona: Jasne, może faceta?
|
|
 |
O jedno chcę tylko cie prosić
Czy będzie ci dobrze czy źle
Przyrzeknij, że nigdy nikogo
Nie będziesz tak kochać jak mnie
|
|
 |
"– I mam patrzeć, jak ty będziesz umawiać się z chłopcami, zakochasz się w którymś i wyjdziesz za mąż? – jego głos stwardniał. – A ja będę umierał po trochu każdego dnia."
|
|
 |
"Kocham cię. Będę cię kochał do dnia, w którym umrę. A jeśli po tym jest jakieś życie, to wtedy też będę cię kochał."
|
|
 |
Masz inną twarz niż w chwilach,
kiedy wiesz,
że patrzę.
|
|
 |
Mam tak wiele, a uczucie do niej pochłania wszystko; mam tak wiele, a bez niej wszystko staje się niczym.
|
|
 |
Poczuł ogromny smutek, że już jej nie zobaczy - jasnego uśmiechu i życzliwych oczu. Zastanawiał się, do kogo się teraz uśmiecha i czy ten ktoś zdaje sobie sprawę, jakie ma szczęście.
|
|
 |
Może za często do niej dzwoniłem. Może powiedziałem jej za wiele o sobie. Może popełniłem ten błąd, koszmarny błąd, przytulania się do niej w środku nocy i słuchania, jak oddycha. Może pozwoliłem sobie za bardzo przy niej odpoczywać. Może po raz pierwszy w życiu od czegokolwiek się uzależniłem.
|
|
 |
mam ciebie - mam wszystko .
|
|
 |
pragnę by kochał mnie tak, jak nie kochał jeszcze nikogo.
|
|
 |
Jeszcze tylko trochę, już niedługo. I będziemy budzić się w jednym łóżku, jeść razem śniadanie, patrzeć sobie codziennie w oczy. Po prostu cieszyć się życiem.
|
|
 |
|
obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy.
|
|
|
|