 |
Znalezc go. Takiego dla którego to Ty zawsze będziesz świecic najjasniej. Takiego który ani na sekunde nie bedzie chciał puscic Twojej ręki, nie narzekając, ze jestes za niska czy za wysoka. Tego, który zeby tylko Cie pocałowac, pochyli się poł metra jesli bedzie trzeba.Tego, który rozbieranie Cie, nie nazwie "wbijaniem na wyższe levele" . Takiego który bedzie odchodził od zmysłów, nie mogąc odpisac na Twojego sms'a. Który nigdy nie powie "mam wyjebane", gdy w grę bedzie wchodził wasz związek. Takiego, któremu bez obawy mogłabys powierzyc zycie. Tego przy którym nigdy nie będziesz czuła sie ani troche skrępowana. Tego który nie bedzie traktował Cie jak słodkią idiotke, lub puste lalę która jedyne co ma do zaofiarowania, to ciało. Tego, który spędzi z Toba zycie bez sekundy przerwy i nigdy nawet nie da Ci do zrozumienia, ze ma Cie dosć.
|
|
 |
Uswiadomiłam sobie dzisiaj przerażającą rzecz. Ze gdybys tylko powiedział, jedno, jedyne słowo, gdybys tylko powiedział, ze chcesz wrócic, to ja, głupia i naiwna przyjęłabym Cie z otwartymi ramionami , w dodatku płacząc ze szczęscia. A jednoczesnie bez mrugniecia okiem zrujnowłabym zycie jedynej osobie na swiecie która kocha mnie naprawde, która kocha mnie tak jak ja kocham Ciebie, tak, ze jestm zdolna zrujnowac sobie życie przez Ciebie.
|
|
 |
A pamiętasz jak oparzyłam sobie wargi papierosem? I jak powiedziałes, ze w takim razie przez jakis czas nie bedziesz sie ze mną całowac? Przeraziło mnie to tak bardzo, ze pozniej juz nigdy nie wzięłam papierosa do ust. Az do momentu kiedy ta suka odebrała mi powód do dbania o moje usta.
|
|
 |
Ej, to rozstanie powinno osłabic naszą miłosc, zawstydzic, doszczętnie ją zniszczyc, ale tak naprawde nie zmieniło nic. Moze mógłbys mi kurwa wyjasnić dlaczego?!
|
|
 |
A kiedy całuje mnie ktos inny niz Ty, czuje się conajmniej tak podle i okropnie jakbym była gwałcona. Nie chce tego, nie chce żadnych intymnych zachowań z kimś kto nie jest Tobą.
|
|
 |
A kiedy o Tobie mysle, to nadal jakis taki kurewski chłod mnie ogarnia.
|
|
 |
I z całego serca zycze Ci, zebys nigdy nie pokochał mnie tak mocno jak ja pokochałam jego. Bo ja chciałabym dla Ciebie wszystkiego co najlepsze, a taka miłośc niszczy, wypala człowieka od wewnątrz, doprowadza do obłędu i w konsekwencji zabija jego wiarę w zycie. Tak kochanie, chce Cie chronic przed popełnianiem moich błędów.
|
|
 |
Urodzic sie jeszcze raz, sto lat temu i jeszcze raz spotkac Ciebie. Byłoby nam o wiele łatwiej, prawda? Wtedy wszystko było łatwiejsze. Życie, śmierć, wybory,relacje miedzyludzkie, miłośc. Szczególnie miłość.
|
|
 |
Bo Ty jestes jak balsam. Łagodzisz i spajasz wszystko to co on we mnie porysował, lub rozszarpał.
|
|
 |
Stoi przed lustrem, wpatruje się w swoje odbicie i bawiąc sie włosami, próbuje sobie przypomniec moment w którym przestała go kochac.
|
|
 |
Mówili, ze miłośc nie powinna polegac tylko na doznaniach fizycznych, jednoczesnie liżąc się i obsciskując na schodach.
|
|
 |
I wiesz..juz tak nie tęsknie. Tylko czasem boli mnie tak bardzo, ze nie mogę tego znieść.
|
|
|
|