 |
Bo jeśli problemy się zwalają to jeden po drugim, tak po prostu, bez litości, takie życie. / i.need.you
|
|
 |
modle się za jutrzejszy dzień i za pojutrze i za cały następny tydzień i za całe życie. Modlę się o odrobinę szczęscia, jakiś powód do uśmiechu, na kogoś bliskiego liczę i na jakieś dłonie. Na jakieś wspólne życie z tą osobą. / i.need.you
|
|
 |
Mój ideał to ty twój głos zastępuje bit, tylko przy tobie me serce ma powód by bić, dałaś wiarę mi by iść, nadzieję by żyć, kilka wspaniałych dni i nie zastąpionych chwil.
|
|
 |
Co mogłeś zyskać przejebałeś, bez chwili wahania, bo nie mogłeś się powstrzymać kurwa mać od zajarania.
|
|
 |
Przyjaźń? Nigdy na siłę jej nie chciałem zdobyć, wierz mi, naprawdę jest niewielu którzy są na prawdę wieczni.
|
|
 |
ja i moja grupa dziś balet wpadam z buta trzymaj się z daleka jak nie mieszasz się w nic tutaj, tylko w swoim gronie każdy za każdego, kielon za kielonem do tego coś mocnego
|
|
 |
Ja i ty, ziemia, powietrza, woda, słońce, jeden rytm, miliardy połączeń ..
|
|
 |
Dlaczego nauka nie wchodzi Ci tak jak teksty piosenek? Bo muzyka ma sens.
|
|
 |
I w sumie chuj z tym krajem, ludzie tutaj to bestie. Zanim zdążą Cię poznać, już pierdolą jaki jesteś.
|
|
 |
Zgubił mnie po drodze. Między litrem wypitej wódki, a trzecim skrętem.
|
|
 |
Nigdy nie zapomnij, że byłaś przy nim szczęśliwa. Niech tych wspomnień nie przyćmi teraz nienawiść, która i tak jest udawana, bo najchętniej w akcie dzikiej desperacji wróciłabyś do niego dając mu tyle szans ile będzie potrzeba żeby w końcu było dobrze.
|
|
 |
mam tysiąc wrogów, a przyjaciół może paru, ale takich co na zabój a nie tylko do browaru.
|
|
|
|