 |
Kiedyś to może miałem w głowie olej,
Teraz wolę w jointki i to wszystko pierdolę
|
|
 |
''Warty nic miliard w gaciach, przy miliardzie w rozumie.''
|
|
 |
Facet :
niezidentyfikowany obiekt chodzący po ulicy tudzież innej nawierzchni płaskiej, charakteryzujący się przenikliwym spojrzeniem i błyskiem w oku.
Często najpierw mówi, potem myśli; jeszcze częściej nie myśli w ogóle.
Cechy charakterystyczne: ogląda się za każdą panienką, żel spływa mu z włosów litrami, nadęty jak puzon własnym ego.
Na sklejonych włosach często widnieją okulary przeciwsłoneczne, które chronić mają danego osobnika przed ewentualnymi szczerymi spojrzeniami w oczy.
|
|
 |
- Fajne masz cycki. - A... dzięki.- Po tacie...?
|
|
 |
można sie kochac i pieprzyc. mozna tez pieprzyc, ze sie kocha
|
|
 |
Lubię poprawiać komuś twarz łopatą
|
|
 |
Od dziś całujmy się wiecej
|
|
 |
Teraz nie uwierzyłabym Ci, że mnie kochasz, nawet gdybyś zrobił sobie tatuaż z moim imieniem na pośladku.
|
|
 |
-nie wyspałaś się, że masz taki podły nastrój, czy co?
-czy co.
|
|
 |
kilka spotkań, kilka objęć, kilka zaczepek, kilka spojrzeń w oczy, kilka rozmów, kilka spędzonych minut. tych kilka rzeczy, które doprowadziły do tego, że się w Tobie zakochałam i nie widzę świata poza Twoją osobą.
|
|
|
|