 |
“Przepraszam, że się poddałam. Ale zrozum, że sama nie dam rady walczyć o nasze szczęście.”
|
|
 |
Nienawidzę w sobie tego, że tak szybko zaczynam zbliżać się do ludzi, że tak szybko przyzwyczajam się do ich obecności, ich rzuconego cześć w moją stronę, do zbitych piątek na osiedlu, do wyznań, które kierują w moją stronę, do nich samych. Nie znoszę tego, bo przecież to oczywiste, że każdy w końcu odchodzi. Czy jest to świadomy wybór czy śmierć. Ale odchodzi, a ja zostaję z coraz bardziej poszarpaną duszą.
|
|
 |
brakuje mi go . brakuje mi rozmów z nim . uśmiechu oraz humoru, który u mnie wywoływał . tęsknie za nim . za jego oczami, a nawet pocałunkiem . ale co z tego ? przecież on nie tęskni, nie brakuje mu mnie .
|
|
 |
wiele się pozmieniało. kolejny rozdział w moim życiu musiałam zamknąć chociaż on się jeszcze w pełni nie rozpoczął. zgubiłam w tym wszystkim sens życia, który dla mnie istniał, a który próbowałam naprawdę zdobyć. myślałam, że to wszystko się uda, ale moja niechęć do tego mnie przerosła. straciłam siłę i motywację do walki, ponieważ to co było dla mnie ważne powoli zaczęło się ode mnie oddalać. życie stało się bezbarwne, samotność okazała się jedynym przyjacielem, który nadzwyczaj nie chce się ode mnie odsunąć pomimo tego, że to odpycham. przegrywam sama ze sobą. moje słabości są silniejsze od silnej woli, którą zawsze miałam. zbyt wiele teraz się zmieniło, aby i moje podejście było pozytywne. smutek, szarość i samotność to nieodłączne cechy, których się nie pozbędę szybko.
|
|
 |
-on ją kochał.. ale nie mógł z nią być. -Czemu? -Bo bał się. -Czego? -Tego,co powiedzieliby jego koledzy ..
|
|
 |
- ona nadal czeka.
- widocznie bardzo go kocha.
|
|
 |
i mimo wszystko, wciąż jesteś osobą dla której zrobiłabym więcej niż dla pozostałych..
|
|
 |
Minęło już tyle czasu a ja nadal nie zapomniałam . Nie umiemy już ze sobą rozmawiać , patrzeć sobie w oczy i nie mieć do siebie o nic żalu . To ciągle wraca , jak przez mgłę . Chciałabym zapomnieć tak szybko jak zrobiłeś to Ty , lecz nie umiem . Żałuję słów którymi Cię raniłam , rzeczy których nie powinnam zrobić , minut w których Cię raniłam . Najbardziej żałuję tego , że nie daliśmy rade . Woleliśmy zrezygnować niż walczyć o nasze wspólne szczęście które było tak cenne
|
|
 |
Jestem pewna, że zatęsknisz. Może to będzie tylko chwila, moment, ułamek sekundy, ale zatęsknisz wiem to. Może będziesz wtedy stał w kolejce po fajki a może będziesz słuchał dobrego rapu. Albo będziesz z nią, poczujesz jej zapach i stwierdzisz, że nic nie dorówna mojemu. Ale zatęsknisz. Przeleci Ci przed oczyma wszystko. Każdy mój uśmiech, każda łza. Każda chwila spędzona razem. Zatęsknisz
|
|
 |
Teraz chuj mnie obchodzi, gdzie i z kim jesteś, co i z kim robisz. Mam na Ciebie całkowicie wyjebane i jestem o krok, od tego, żeby przestać Cię całkowicie kochać. Cieszysz się? Tylko, nie próbuj mnie znowu w sobie rozkochiwać, bo znając życie, gdy ja będę miała wyjebane, Ty będziesz się starał. A ja nie chcę się w Tobie zakochać i ponownie cierpieć.
|
|
 |
może kiedyś opowiem Ci to wszystko. usiądziemy w przytulnej kawiarni, przy kawie, a ja już bez żadnych emocji, choć z sentymentem powiem jak było naprawdę. opowiem Ci jak radziłam sobie z każdym dniem, i każdym wieczorem. jak przetrwałam każdą noc, i jakim sposobem nie zapiłam się na śmierć. opowiem Ci jak tamowałam łzy płynące z moich oczu, i jak rozładowywałam emocje, których było mnóstwo. zdradzę Ci jakim sposobem przetrwałam ból odejścia, i jak dokonałam tego, że normalnie funkcjonuję. tak.. kiedyś postaram się streścić Ci te kilka lat tęsknoty, które tak bardzo mocno mnie wyniszczyły. gdybyś nie był fundamentem mojego świata nigdy by się on nie zawalił.
|
|
 |
Był ideałem, dopóki nie zaczął być skurwielem./esperer
|
|
|
|