 |
|
Chciałabym uniknąć
Tego momentu, gdy pierwszy raz się pocałowaliśmy
Złamałeś wszystkie dane mi obietnice
A teraz wracasz, nie odzyskasz mnie
|
|
 |
|
Przyjść, dać szczęście, nadzieje i odwrócić życie do góry nogami. Pójść i zabrać dużo więcej.
|
|
 |
|
Udaję radość, której we mnie nie ma, ukrywam smutek, żeby nie martwić tych, którzy mnie kochają i troszczą się o mnie. Niedawno myślałem o samobójstwie. Nocą, przed zaśnięciem, odbywam ze sobą długie rozmowy, staram się odegnać złe myśli, bo byłaby to niewdzięczność wobec wszystkich, ucieczka, jeszcze jedna tragedia na tym i tak już pełnym nieszczęść świecie.
|
|
 |
|
Pozostaje z pustym kieliszkiem w ręku i czymś trudniejszym do napełnienia w środku. Czuje się już tylko nawozem pod roślinę, jaka często przekwita na grobie zwiędłej miłości. To rzadka roślina, a nazywa się szczęście
|
|
 |
|
A gdy moje wnuki zapytają się: "Babciu, kto był twoją największą miłością?" Nie chcę wstać po album ze zdjęciami i poszukać Go w nim. Chcę podnieść rękę, wskazać na drugi koniec pokoju i powiedzieć: "Tam siedzi".
|
|
 |
|
a gdybym powiedziała Ci to wszystko ? gdybym stanęła przed Tobą i patrząc prosto w oczy powiedziała jak cholernie Cię kocham? czy to zmieniłoby cokolwiek ? czy Twoje życie uległo by zmianie ? czy w ogóle ruszyłyby Cię te słowa ? nie - wszystko byłoby tak samo. tylko spojrzałbyś na mnie i krzywiąc się dodał: ' daj spokój, gadasz głupoty'.
|
|
 |
|
Kliknij na moje serce i zapisz jako swoje..
|
|
 |
|
Przypadkowo znów zatrzymałam się przy oknie, by popatrzeć jak idziesz chodnikiem..
|
|
 |
|
W poszukiwaniu szczęścia zgubiłam się gdzieś w Twoich oczach.
|
|
 |
|
W Jego oczach zawsze widziała coś, czego nie mogła zrozumieć..
|
|
 |
|
Uśmiech przyciąga uśmiech, więc przyszłam do Ciebie..
|
|
 |
|
Twoje imię w każdej linijce mojego pamiętnika..
|
|
|
|