 |
Żyjemy tak nienaturalnie.
|
|
 |
Popełniła zbrodnię. Zabiła siebie w sobie.
|
|
 |
Trzymasz za wszystkie sznurki, puszczasz najważniejszy. Chcesz zbyt dużo, nie mając przez to nic. Ale powiedz, czy było warto ?
|
|
 |
I dzisiaj jest chujowo, i nie mogę zrozumieć tego wszystkiego. I chce tylko, żeby była moja, jak przedtem. Niech przyjedzie, niech zostanie, na chwile, na moment, na zawsze.
|
|
 |
Zawsze gdy chcesz jak najlepiej to wychodzisz na tym jak najgorzej, więc zamiast mieć dobre serce to stań się zimną suką to przynajmniej niepowodzenia spłyną po Tobie jak te łzy po policzku podczas rozczarowania. / r9
|
|
 |
Niszczę się przez Ciebie. / r9
|
|
 |
"Wiesz, lubię wieczory, lubię się schować na jakiś czas. I jakoś tak nienaturalnie, trochę przesadnie pobyć sam."
|
|
 |
"I musisz się z tym liczyć, że nie zawsze wszystko idzie po Twojej myśli. / r9
|
|
 |
Najgorsze w tym wszystkim jest uświadomienie sobie, że już nigdy nie będzie tak samo. [ yezoo ]
|
|
 |
Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A Ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość.
|
|
 |
"Kobieto nie proś, ze mną będzie ciężko. Ktoś mnie zranił mocno i widziałem piekło, które przysłoniło mi całe świata piękno. Chciałem to naprawić i znowu źle trafiłem, więc nie dziw się, że mogę być zimnym skurwysynem. Dziś daj mi weekend, daj mi chwilę, daj mi być beztroskim"
|
|
 |
Szłyśmy po nieśmiertelność, a rozjebałyśmy się na ostatnim zakręcie przed wspólną przyszłością.
|
|
|
|