 |
wszyscy są tacy zabawni, a ja nie wiem o czym oni do mnie pierdolą.
|
|
 |
a myślałam, że nic gorszego nie może mnie już spotkać. Cóż za miłe rozczarowanie
|
|
 |
biorą, co zechcą, nie oddając nic.
|
|
 |
jak coś się musi spieprzyć, to się pieprzy z gigantycznym impetem, i spada na mój nieubezpieczony od nagłych wypadków łeb.
|
|
 |
spodziewałam się, że będziesz krzyczeć. nie sądziłam, że zamilkniesz.
|
|
 |
kolejny browar i kolejny raz odrzucam połączenie.
|
|
 |
mogę ci jedynie zaoferować siebie.
|
|
 |
Lubię takie dni kiedy jedynym kłopotem jest wstanie z łóżka po to by zaparzyć kolejną herbatę.
|
|
 |
Ludzie nie znikają. Mogą uciec, wyjechać albo zginąć, ale nie ma możliwości, żeby zniknęli.
|
|
 |
Milczymy by nie pogorszyć sprawy. Tracimy szansę nic nie mówiąc.
|
|
 |
dobrze wiem, że te łzy są udawane.
|
|
|
|