głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika black_dark

Poddałam się. Nie mam siły uśmiechać się czy chociażby wymuszać cokolwiek na kształt uśmiechu. Nie mam siły słuchać bezsensownych rozmów otaczających mnie osób. Zgubiłam się. Nie mam siły funkcjonować  bo za wiele zła weszło w moje życie. Wszystko jest inaczej niż miało być. Miał to być najszczęśliwszy rok w moim życiu  a jak tylko się zaczął to wszystko powoli zaczęło się psuć. I ja nie wiem  czym sobie zasłużyłam  by ciągle dostawać po tyłku. Szczęście obrało inną drogę  nie uwzględniając mnie w swoich planach. Ludzie odchodzą albo zwyczajnie zapominają. A ja siedzę i płaczę i nie wiem jak mam żyć  gdy jutro znów się obudzę.    napisana

napisana dodano: 4 kwietnia 2013

Poddałam się. Nie mam siły uśmiechać się czy chociażby wymuszać cokolwiek na kształt uśmiechu. Nie mam siły słuchać bezsensownych rozmów otaczających mnie osób. Zgubiłam się. Nie mam siły funkcjonować, bo za wiele zła weszło w moje życie. Wszystko jest inaczej niż miało być. Miał to być najszczęśliwszy rok w moim życiu, a jak tylko się zaczął to wszystko powoli zaczęło się psuć. I ja nie wiem, czym sobie zasłużyłam, by ciągle dostawać po tyłku. Szczęście obrało inną drogę, nie uwzględniając mnie w swoich planach. Ludzie odchodzą albo zwyczajnie zapominają. A ja siedzę i płaczę i nie wiem jak mam żyć, gdy jutro znów się obudzę. / napisana

Najgorzej jest przyzwyczaić się do drugiej osoby. Uczysz się jej przyzwyczajeń  akceptujesz wady i zalety  a ona później odchodzi. I nie ważne czy za dwa miesiące  za rok  czy może nawet za 20 lat  ale odchodzi. Zabiera ją nieporozumienie  zdrada  wypalona miłość  choroba albo nawet i śmierć. Odchodzi  a Ty musisz dalej jakoś żyć  budzić się każdego ranka i próbować funkcjonować sama chociaż wcześniej żyliście we dwójkę i wszystko dzieliliście na pół.    napisana

napisana dodano: 3 kwietnia 2013

Najgorzej jest przyzwyczaić się do drugiej osoby. Uczysz się jej przyzwyczajeń, akceptujesz wady i zalety, a ona później odchodzi. I nie ważne czy za dwa miesiące, za rok, czy może nawet za 20 lat, ale odchodzi. Zabiera ją nieporozumienie, zdrada, wypalona miłość, choroba albo nawet i śmierć. Odchodzi, a Ty musisz dalej jakoś żyć, budzić się każdego ranka i próbować funkcjonować sama chociaż wcześniej żyliście we dwójkę i wszystko dzieliliście na pół. / napisana

byłam w stanie rzucić wszystko  dosłownie wszystko   bo pracę  szkołę i wkurwionego faceta   tylko po to by czuwać nad Twoim zdrowiem. byłam w stanie nie spać osiemdziesiąt godzin  czuwając przy Twoim łóżku. byłam w stanie przesiadywać całe dnie na komendzie  modląc się  by Cię wypuścili. byłam  jestem i będę w stanie zrobić dla Ciebie wszystko   w końcu tylko Ciebie nazywam bratem.    kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 3 kwietnia 2013

byłam w stanie rzucić wszystko, dosłownie wszystko - bo pracę, szkołę i wkurwionego faceta - tylko po to by czuwać nad Twoim zdrowiem. byłam w stanie nie spać osiemdziesiąt godzin, czuwając przy Twoim łóżku. byłam w stanie przesiadywać całe dnie na komendzie, modląc się, by Cię wypuścili. byłam, jestem i będę w stanie zrobić dla Ciebie wszystko - w końcu tylko Ciebie nazywam bratem. || kissmyshoes

Obrażamy się  marudzimy  nie chcemy oglądać z Wami meczy piłki nożnej  za to uwielbiamy zmuszać Was do oglądania naszych seriali. Wydajecie na nas hajs  który moglibyście wydać na wypadzie na piwo z kumplami. Nie zawsze wyglądamy jak księżniczki  zwłaszcza rano. Nie zawsze jesteśmy miłe i kochane  zwłaszcza podczas TYCH dni. Czepiamy się chociaż same często nie wiemy o co nam chodzi. Milczycie  wkurzacie nas swoją gadką o innych panienkach  mówiąc  że jesteśmy słodkie kiedy się złościmy. Często stawiacie kumpli nad nami  wracacie chwiejnym krokiem  bo wyjściu  na jedno piwo . Wrzeszczycie  bo przeciwna drużyna strzeliła gola  wyżywacie się na nas  bo coś Wam nie wyszło. Nie zawsze rozumiecie czego nam potrzeba  chociaż nie umiemy dawać już wyraźniejszych znaków. Nie wyglądacie jak model Calvina Kleina  potraficie zirytować jak nikt inny na świecie i w sumie to jesteście dziećmi w większym opakowaniu. Mimo wszystko tacy się właśnie kochamy. esperer

esperer dodano: 3 kwietnia 2013

Obrażamy się, marudzimy, nie chcemy oglądać z Wami meczy piłki nożnej, za to uwielbiamy zmuszać Was do oglądania naszych seriali. Wydajecie na nas hajs, który moglibyście wydać na wypadzie na piwo z kumplami. Nie zawsze wyglądamy jak księżniczki, zwłaszcza rano. Nie zawsze jesteśmy miłe i kochane, zwłaszcza podczas TYCH dni. Czepiamy się chociaż same często nie wiemy o co nam chodzi. Milczycie, wkurzacie nas swoją gadką o innych panienkach, mówiąc, że jesteśmy słodkie kiedy się złościmy. Często stawiacie kumpli nad nami, wracacie chwiejnym krokiem, bo wyjściu "na jedno piwo". Wrzeszczycie, bo przeciwna drużyna strzeliła gola, wyżywacie się na nas, bo coś Wam nie wyszło. Nie zawsze rozumiecie czego nam potrzeba, chociaż nie umiemy dawać już wyraźniejszych znaków. Nie wyglądacie jak model Calvina Kleina, potraficie zirytować jak nikt inny na świecie i w sumie to jesteście dziećmi w większym opakowaniu. Mimo wszystko tacy się właśnie kochamy./esperer

Och powiedz ile razy myślałaś  że gorzej być już nie może? Że swój limit pecha wykorzystałaś na co najmniej rok? No tak  a później rzeczywistość pokazała  że może być gorzej i to dużo gorzej niż byś kiedykolwiek przypuszczała. Los zadrwił  zaśmiał Ci się w oczy i szepnął 'baw się dobrze mała'.    napisana

napisana dodano: 2 kwietnia 2013

Och powiedz ile razy myślałaś, że gorzej być już nie może? Że swój limit pecha wykorzystałaś na co najmniej rok? No tak, a później rzeczywistość pokazała, że może być gorzej i to dużo gorzej niż byś kiedykolwiek przypuszczała. Los zadrwił, zaśmiał Ci się w oczy i szepnął 'baw się dobrze mała'. / napisana

Miałem marzenia i plany. Podobno człowiek  który się ich wyzbywa przestaję być człowiekiem. Zaczyna się cofać emocjonalnie i duchowo  stając się maszyną. Po prostu umiera. Miałem to  miałem szczęście i nawet uśmiech na twarzy. Miałem chwile  które mogłyby posłużyć do scenariusza filmu czy to horroru  romansu  a może komedii. Miałem serce  może chore  ale było. Miałem duszę  trochę zagubioną i rozmarzoną  ale zachwycała  gdy wgłębiałeś się w nią. Dziś  teraz  mam rany i blizny. Roztrzaskane serce i podartą duszę. Zranioną nadzieję i zgwałconą wiarę. Marzenia prysły jak czar tamtych dni. A plany  kurwa  przecież i tak je chuj strzeli. A co będzie jutro? Jutro będzie kolejny dzień. Kolejny  który nie zmieni zupełnie nic. I choć chciałbym przestać się gubić w ciemnościach wnętrz mojego ciała  nie potrafię. Potrzebuję Słońca. Słońca  które ogrzeje i rozświetli mnie. Ale czy dziurawy Księżyc może prosić o Słońce?

skejter dodano: 2 kwietnia 2013

Miałem marzenia i plany. Podobno człowiek, który się ich wyzbywa przestaję być człowiekiem. Zaczyna się cofać emocjonalnie i duchowo, stając się maszyną. Po prostu umiera. Miałem to, miałem szczęście i nawet uśmiech na twarzy. Miałem chwile, które mogłyby posłużyć do scenariusza filmu czy to horroru, romansu, a może komedii. Miałem serce, może chore, ale było. Miałem duszę, trochę zagubioną i rozmarzoną, ale zachwycała, gdy wgłębiałeś się w nią. Dziś, teraz, mam rany i blizny. Roztrzaskane serce i podartą duszę. Zranioną nadzieję i zgwałconą wiarę. Marzenia prysły jak czar tamtych dni. A plany, kurwa, przecież i tak je chuj strzeli. A co będzie jutro? Jutro będzie kolejny dzień. Kolejny, który nie zmieni zupełnie nic. I choć chciałbym przestać się gubić w ciemnościach wnętrz mojego ciała, nie potrafię. Potrzebuję Słońca. Słońca, które ogrzeje i rozświetli mnie. Ale czy dziurawy Księżyc może prosić o Słońce?

 nie rozumiem jak możesz mieć inne zdanie jak kurwa możesz się ze mną nie zgodzić  wyskoczyła do mnie siostra.czułam jak podnosi mi się ciśnienie i jak mam chęć przypierdolić Jej by w końcu zrozumiała. gówno wiesz  wydarłam się biorąc torebkę i kierując się do drzwi.zastawiła mi drogę wyrywając rzeczy z ręki. popierdoliło Cię.jeżeli teraz wyjdziesz i nie zmienisz zdania nie znamy się już  krzyknęła mi w twarz.zabolało zwłaszcza końcówka Jej wypowiedzi.spokojnie zabrałam z Jej rąk swoje rzeczy wzięłam głęboki oddech powiedziałam: za mało jeszcze wiesz o życiu by podskakiwać do mnie w ten sposób.za młodym szczylem jesteś by wiedzieć jak było  po czym wyszłam z domu.stała wpatrzona we mnie w oczach mając chęć zajebania mi.odwróciłam się w Jej kierunku  jeszcze na chwilę  po czym ze łzami w oczach powiedziałam: jeszcze wrócisz i będziesz błagać o ten kontakt.a i pamiętaj  i tak zawsze za Tobą pójdę nawet w najgorsze bagno jakie się wpierolisz  schodząc w dół po schodach.  kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 2 kwietnia 2013

"nie rozumiem,jak możesz mieć inne zdanie,jak kurwa możesz się ze mną nie zgodzić"-wyskoczyła do mnie siostra.czułam jak podnosi mi się ciśnienie,i jak mam chęć przypierdolić Jej,by w końcu zrozumiała."gówno wiesz"-wydarłam się,biorąc torebkę i kierując się do drzwi.zastawiła mi drogę,wyrywając rzeczy z ręki."popierdoliło Cię.jeżeli teraz wyjdziesz,i nie zmienisz zdania,nie znamy się już"-krzyknęła mi w twarz.zabolało,zwłaszcza końcówka Jej wypowiedzi.spokojnie zabrałam z Jej rąk swoje rzeczy,wzięłam głęboki oddech,powiedziałam:"za mało jeszcze wiesz o życiu,by podskakiwać do mnie w ten sposób.za młodym szczylem jesteś by wiedzieć jak było",po czym wyszłam z domu.stała wpatrzona we mnie,w oczach mając chęć zajebania mi.odwróciłam się w Jej kierunku, jeszcze na chwilę, po czym ze łzami w oczach powiedziałam:"jeszcze wrócisz,i będziesz błagać o ten kontakt.a,i pamiętaj, i tak zawsze za Tobą pójdę,nawet w najgorsze bagno jakie się wpierolisz",schodząc w dół po schodach.||kissmyshoes

za każdym razem  gdy tylko jestem w pracy  przychodzi i siada przy barze. nie znam ani Jego imienia  ani niczego o Nim nie wiem  oprócz tego  że ma zaskakująco dobry styl ubierania się  zielone oczy i zarost. za każdym razem gdy stoję na barze  dostaję od Niego napiwek   nigdy w formie pieniężnej. albo jest to słodko zawinięta karteczka z napisem:  uśmiechaj się tak częściej   albo pudełeczko  a w nim jakaś słodkość  różnie. nigdy nic nie mówi  tylko patrzy i uśmiecha się. jest tak bardzo intrygujący  i wydaje się być inteligentnym człowiekiem  zwłaszcza we wpisach  które zostawia na karteczkach. nigdy nie dopija drinka  i nigdy nie patrzy na inną kobietę  prócz mnie  a Jego forma flirtu wygrywa wszystko   bo zabija mnie ciekawość  i zżera brak cierpliwości  i nadzieja  że w końcu zamiast karteczki usłyszę jakieś słowa  które zapewne nie zabrzmią jak tani  tandetny podryw tylko sprawią  że ugną mi się kolana a na twarzy pojawi się ten niecodzienny uśmiech zainteresowania.   kissmyshoes

kissmyshoes dodano: 2 kwietnia 2013

za każdym razem, gdy tylko jestem w pracy, przychodzi i siada przy barze. nie znam ani Jego imienia, ani niczego o Nim nie wiem, oprócz tego, że ma zaskakująco dobry styl ubierania się, zielone oczy i zarost. za każdym razem gdy stoję na barze, dostaję od Niego napiwek - nigdy w formie pieniężnej. albo jest to słodko zawinięta karteczka z napisem: "uśmiechaj się tak częściej", albo pudełeczko, a w nim jakaś słodkość, różnie. nigdy nic nie mówi, tylko patrzy,i uśmiecha się. jest tak bardzo intrygujący, i wydaje się być inteligentnym człowiekiem, zwłaszcza we wpisach, które zostawia na karteczkach. nigdy nie dopija drinka, i nigdy nie patrzy na inną kobietę, prócz mnie, a Jego forma flirtu wygrywa wszystko - bo zabija mnie ciekawość, i zżera brak cierpliwości, i nadzieja, że w końcu zamiast karteczki usłyszę jakieś słowa, które zapewne nie zabrzmią jak tani, tandetny podryw,tylko sprawią, że ugną mi się kolana,a na twarzy pojawi się ten niecodzienny uśmiech zainteresowania.|| kissmyshoes

jest dobrze  zaczynam widzieć barwy. jego ramiona znów są moim schronem a uśmiech wybawianiem.   i nadal czuję się najważniejsza na świecie kiedy budzę się w jego ramionach a odgłos bicia   jego serca jest najważniejszym dźwiękiem w całym wrzechświecie.  upadłam w tej miłości już tak nisko  byłam tak mała i tak niewyobrażalnie bezbronna   że sama skazałam się na klęskę ale przecież została mi nadzieja i jego ramiona  dzięki czemu znów   mogę czuć że jeszcze będzie pięknie. Kocham Go  posiadam Go co gwarantuję mi  euforię w oczach  niekoniecznie szczęście zainfekowanej duszy  mimo to jeszcze nie zaprzepaściliśmy szansy   na to by było normalnie  a było już tak blisko  o włos  o milimetr  o słowo  o gest  tak blisko.   nerv

nervella dodano: 2 kwietnia 2013

jest dobrze, zaczynam widzieć barwy. jego ramiona znów są moim schronem a uśmiech wybawianiem. i nadal czuję się najważniejsza na świecie kiedy budzę się w jego ramionach a odgłos bicia jego serca jest najważniejszym dźwiękiem w całym wrzechświecie. upadłam w tej miłości już tak nisko, byłam tak mała i tak niewyobrażalnie bezbronna, że sama skazałam się na klęskę,ale przecież została mi nadzieja i jego ramiona, dzięki czemu znów mogę czuć,że jeszcze będzie pięknie. Kocham Go, posiadam Go co gwarantuję mi euforię w oczach, niekoniecznie szczęście zainfekowanej duszy, mimo to jeszcze nie zaprzepaściliśmy szansy na to by było normalnie, a było już tak blisko, o włos, o milimetr, o słowo, o gest, tak blisko. / nerv

Potrzebuję zapewnień  że nadal  że od zawsze i na zawsze. Musisz mnie mocno przytulać i przypominać  bo momentami zapominam  że mnie kochasz. esperer

esperer dodano: 2 kwietnia 2013

Potrzebuję zapewnień, że nadal, że od zawsze i na zawsze. Musisz mnie mocno przytulać i przypominać, bo momentami zapominam, że mnie kochasz./esperer

Uwierz  że gdyby ktoś zapytał mnie wcześniej czy chcę się w Tobie zakochać odpowiedziałabym stanowcze  nie . Gdybym kurwa miała jakiś wybór  dzisiaj raniłbyś inną. esperer

esperer dodano: 2 kwietnia 2013

Uwierz, że gdyby ktoś zapytał mnie wcześniej czy chcę się w Tobie zakochać odpowiedziałabym stanowcze "nie". Gdybym kurwa miała jakiś wybór, dzisiaj raniłbyś inną./esperer

Ups  znowu pozwoliłam mu się zranić. esperer

esperer dodano: 2 kwietnia 2013

Ups, znowu pozwoliłam mu się zranić./esperer

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć