![Teoretycznie mam wyjebane praktycznie dobrze udaję..](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Teoretycznie mam wyjebane, praktycznie dobrze udaję..
|
|
![Od pierwszych sekund z każdym kolejnym słowem chcę Cię więcej chcę Cię słuchać poznawać. Uśmiecham się w odpowiedzi na Twoje gesty i tak cholernie kręci mnie Twoja bezpośredniość szczerość które przemawiają w zdaniach o Twoich planach na przyszłość gdzie stanowię priorytet. Jeszcze trochę mocniejszy nacisk na pedał gazu i zwariuję bezapelacyjnie oszaleję na Twoim punkcie.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Od pierwszych sekund, z każdym kolejnym słowem chcę Cię więcej, chcę Cię słuchać, poznawać. Uśmiecham się w odpowiedzi na Twoje gesty i tak cholernie kręci mnie Twoja bezpośredniość, szczerość, które przemawiają w zdaniach o Twoich planach na przyszłość, gdzie stanowię priorytet. Jeszcze trochę mocniejszy nacisk na pedał gazu i zwariuję - bezapelacyjnie oszaleję na Twoim punkcie.
|
|
![Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego że pożegnałam Cię już oficjalnie dla świata oraz Twojej podświadomości nie żegnam Cię tu w sercu podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Tamtego poranka nie chciałam się z Tobą żegnać. Nadal nie chcę. I tylko dlatego, że pożegnałam Cię już oficjalnie - dla świata oraz Twojej podświadomości, nie żegnam Cię tu, w sercu, podświadomie łaknąc choć jednego grama Twojej obecności.
|
|
![Utrzymujemy się na tej cienkiej granicy przyzwoitości doskonale świadomi tego że kolejny krok może wszystko rozsypać może wywołać tu burzę może doprowadzić do zdarzeń zmian w relacjach których oboje nie chcemy oboje się boimy. I wiemy że to wszystko każdy oddech ruch i myśli idą w niewłaściwym kierunku jeśli to ma się skończyć spokojnie lecz brniemy w to bo zachcianki naszych serc oraz ciał mają swój kierunek. I prawdopodobnie popełniamy jeden z większych błędów naszego życia lecz jest tak cudownie tak idealnie że jeśli to ma wyglądać za każdym razem w ten sposób to chcę więcej dużo więcej i Ciebie Ciebie ciągle. Chodź tu już. Przysuń się bliżej i na tę chwilę zapomnijmy o moralności być może potem będzie łatwiej się pożegnać.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Utrzymujemy się na tej cienkiej granicy przyzwoitości doskonale świadomi tego, że kolejny krok może wszystko rozsypać, może wywołać tu burzę, może doprowadzić do zdarzeń, zmian w relacjach, których oboje nie chcemy, oboje się boimy. I wiemy, że to wszystko - każdy oddech, ruch i myśli idą w niewłaściwym kierunku, jeśli to ma się skończyć spokojnie, lecz brniemy w to, bo zachcianki naszych serc oraz ciał mają swój kierunek. I prawdopodobnie popełniamy jeden z większych błędów naszego życia, lecz jest tak cudownie, tak idealnie, że jeśli to ma wyglądać za każdym razem w ten sposób to chcę więcej, dużo więcej i Ciebie, Ciebie ciągle. Chodź tu już. Przysuń się bliżej i na tę chwilę zapomnijmy o moralności, być może potem będzie łatwiej się pożegnać.
|
|
![Przypadkowa znajomość czasem potrafi dać nam najwięcej szczęścia.](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Przypadkowa znajomość czasem potrafi dać nam najwięcej szczęścia.
|
|
![Stoję przed nim naga i pozbawiona wstydu i wiem że jest tak dlatego iż on mnie kocha. Nie muszę się już chować. On nic nie mówi jedynie patrzy. Widzę jego pożądanie wręcz uwielbienie i coś jeszcze siłę jego pragnienia siłę jego miłości do mnie.](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Stoję przed nim naga i pozbawiona wstydu i wiem, że jest tak dlatego, iż on mnie kocha. Nie muszę się już chować. On nic nie mówi, jedynie patrzy. Widzę jego pożądanie, wręcz uwielbienie, i coś jeszcze, siłę jego pragnienia siłę jego miłości do mnie.
|
|
![Twoje pocałunki za każdym razem moim życiowym ewenementem.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Twoje pocałunki za każdym razem moim życiowym ewenementem.
|
|
![Powtarzają że jestem silną kobietą ale nie jestem na tyle silna by powstrzymać łzy. Więc co to za siła ?](http://files.moblo.pl/0/3/27/av65_32743_04081f7e-4f0b-4697-82ba-e8e17fb3f5d7.jpeg) |
Powtarzają, że jestem silną kobietą, ale nie jestem na tyle silna by powstrzymać łzy. Więc co to za siła ?
|
|
![Po dziesięciu dniach gorącego śródziemnomorskiego klimatu znów wychodzę tutaj w te pełne chłodnego powietrza wieczory na balkon. Znów ścianki kubka pełnego kawy parzą mnie po dłoniach. Tym razem jednak dodatkiem są ramiona lekko obejmujące mnie w talii i cichy szept żebyśmy wracali do środka bo za chwilę zacznie padać. Po kilkunastu minutach pierwsze krople uderzają o szyby mieszając się z odgłosem naszych przyspieszonych oddechów i moim mimowolnym zastanowieniem która część Jego ciała jest bardziej bezwstydna czy dłonie ściągające ze mnie kolejne ubrania czy wargi wykonujące tak wirtuozyjną serię pocałunków na każdym skrawku mojej skóry.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Po dziesięciu dniach gorącego śródziemnomorskiego klimatu, znów wychodzę tutaj, w te pełne chłodnego powietrza wieczory na balkon. Znów ścianki kubka pełnego kawy parzą mnie po dłoniach. Tym razem jednak dodatkiem są ramiona lekko obejmujące mnie w talii i cichy szept, żebyśmy wracali do środka, bo za chwilę zacznie padać. Po kilkunastu minutach pierwsze krople uderzają o szyby, mieszając się z odgłosem naszych przyspieszonych oddechów i moim mimowolnym zastanowieniem, która część Jego ciała jest bardziej bezwstydna - czy dłonie ściągające ze mnie kolejne ubrania, czy wargi wykonujące tak wirtuozyjną serię pocałunków na każdym skrawku mojej skóry.
|
|
![Ściąga ze mnie koszulkę pomimo tego że nie chcę Mu pokazać swoich pleców. Obraca mnie tyłem na swoich kolanach i cicho się śmieje. I przez to miałbym przestać Cię uwielbiać? Przez schodzącą Ci z pleców skórę? mamrocze z coraz większym uśmiechem. Daje mi serię buziaków biegnącą wzdłuż kręgosłupa. Głuptasie Mój nie przestanę nawet gdyby ta skóra schodziła Ci z całego ciała nawet jeśli się zestarzejesz i będziesz mieć tysiące zmarszczek nawet jak będziesz dla całego świata całkiem ohydna dla mnie pozostaniesz moim prywatnym cudem tego świata. Nie wiesz nawet jak precyzyjnie mnie na to zaprogramowałaś.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Ściąga ze mnie koszulkę pomimo tego, że nie chcę Mu pokazać swoich pleców. Obraca mnie tyłem na swoich kolanach i cicho się śmieje. - I przez to miałbym przestać Cię uwielbiać? Przez schodzącą Ci z pleców skórę? - mamrocze z coraz większym uśmiechem. Daje mi serię buziaków biegnącą wzdłuż kręgosłupa. - Głuptasie Mój, nie przestanę nawet gdyby ta skóra schodziła Ci z całego ciała, nawet jeśli się zestarzejesz i będziesz mieć tysiące zmarszczek, nawet jak będziesz dla całego świata całkiem ohydna, dla mnie pozostaniesz moim prywatnym cudem tego świata. Nie wiesz nawet jak precyzyjnie mnie na to zaprogramowałaś.
|
|
![Masuje mnie po kręgosłupie a nagłe dreszcze rozchodzą się po każdej części ciała. To niebezpieczne. Oboje to odczuwamy. Delikatnie całuje mnie za uchem mogę bliżej poczuć Jego zapach. Gęsia skórka pokrywa moje ciało a on masuje je lekko z uśmiechem. Wchodzimy w strefę największego zagrożenia już tylko cienka linia dzieli nas od miłości.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Masuje mnie po kręgosłupie, a nagłe dreszcze rozchodzą się po każdej części ciała. To niebezpieczne. Oboje to odczuwamy. Delikatnie całuje mnie za uchem, mogę bliżej poczuć Jego zapach. Gęsia skórka pokrywa moje ciało, a on masuje je lekko, z uśmiechem. Wchodzimy w strefę największego zagrożenia, już tylko cienka linia dzieli nas od miłości.
|
|
![Do niedawna każdy poranek był katorgą wiążącą się ze stawieniem czoła kolejnemu dniu który jak cudowny by nie był miał dotrzeć do wieczoru identyfikującego się z sunącymi po policzkach łzami. Do niedawna bo teraz przekręcając się na drugi bok wpadam na Niego. Oddycham z ulgą kiedy okazuje się że nie obudziłam Go. Nie chcę żeby już wstawał. Obserwuję przez chwilę Jego wargi garbaty nos który tak uwielbiam włosy które sterczą gdzieniegdzie po spaniu klatkę piersiową unoszącą się przy każdym oddechu. Zaczyna się uśmiechać a ja przed chwilę myślę że śni Mu się coś miłego lecz wówczas mruczy półgłosem czuję że na mnie patrzysz rozchyla powieki ukazując wzrok który uwielbiam i nachylając się w moją stronę całuje mnie jakby z gwarancją że ten dzień zakończy się równie pięknie jak się rozpoczyna.](http://files.moblo.pl/0/3/39/av65_33993_12797749_1228217383874868_814186553_n.jpg) |
Do niedawna każdy poranek był katorgą wiążącą się ze stawieniem czoła kolejnemu dniu, który jak cudowny by nie był - miał dotrzeć do wieczoru identyfikującego się z sunącymi po policzkach łzami. Do niedawna, bo teraz przekręcając się na drugi bok, wpadam na Niego. Oddycham z ulgą, kiedy okazuje się, że nie obudziłam Go. Nie chcę, żeby już wstawał. Obserwuję przez chwilę Jego wargi, garbaty nos, który tak uwielbiam, włosy, które sterczą gdzieniegdzie po spaniu, klatkę piersiową unoszącą się przy każdym oddechu. Zaczyna się uśmiechać, a ja przed chwilę myślę, że śni Mu się coś miłego, lecz wówczas mruczy półgłosem "czuję, że na mnie patrzysz", rozchyla powieki ukazując wzrok, który uwielbiam i nachylając się w moją stronę całuje mnie jakby z gwarancją, że ten dzień zakończy się równie pięknie jak się rozpoczyna.
|
|
|
|