|
"spójrz mi w oczy i powiedz, że już mnie nie potrzebujesz.. a wtedy odejdę - na zawsze."
|
|
|
''to ten kolejny dzień, kiedy myślę nad sensem, cieszę się, że jeszcze czuję coś, bo to znaczy, że jestem.''
|
|
|
"Często najlepszym wyjściem z sytuacji, jest po prostu pogodzenie się z rzeczywistością. Walka nie ma najmniejszego sensu, gdy ktoś zamiast serca, posiada kamień."
|
|
|
"Może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham, o jutrze nie myślę, bo jeszcze przede mną dzisiaj."
|
|
|
Wiem, że to chore, ale czułam, ze się uda, to silniejsze niż ja, zrozum, serce nie sługa.
|
|
|
otwieram butelkę i puszczam stare klasyki, coś mi przypomina o nim i o tym jak zostałam z niczym.
|
|
|
może moglibyśmy być dla siebie wsparciem i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie.
|
|
|
Nigdy nie przestałam Cię kochać, po prostu przestałam to okazywać.
|
|
|
Kinga Kochel
Gdybym mogła to wszystko cofnąć, nie poznalibyśmy się nigdy.
|
|
|
Jakbyś teraz wrócił, przeprosił, powiedział że spieprzyłeś wszystko i chcesz to naprawić. Jakbyś znów zaczął powtarzać, że mnie kochasz. Jakbyś przypomniał mi wszystkie przepiękne chwile, które należały tylko do nas. Nawet jakbyś znów obiecywał, że będzie pięknie, że zawsze będziemy razem, że nigdy nie pozwolisz mnie skrzywdzić. Pokazałabym Ci drzwi. Ano owszem. Zrobiłabym to, mimo tego, że mocno za Tobą tęsknie, mimo tego, że bardzo chciałabym znów poczuć Twoją bliskość. Nie mogę przecież dopuścić do tego, aby ponownie zakiełkowała we mnie ta durna nadzieja, która pociągnie za sobą naiwność. Nie pozwolę Ci kolejny raz dać się skrzywdzić, bo kto raz zawiódł – zawiedzie ponownie.
|
|
|
I szczerze żałuję że tak wyszło między nami. Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami.
|
|
|
Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da się policzyć, bo niektóre błędy popełniamy zbyt często.
|
|
|
|