głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika blabla963

Zawsze denerwowały mnie pary które ciągle ze sobą zrywają i po kilku godzinach znów są razem. Irytują mnie publiczne kłótnie  wyzwiska i wieszanie na sobie psów. Nienawidzę tej miłości na pokaz  zmieniania partnera co kilka tygodni i zapewnianie  że tym razem to już jest prawdziwe uczucie. Czasami czuję się wręcz dziwna  że potrafię trzymać za rękę ciągle tego samego faceta i nie zapominać jego imienia na imprezach.  esperer

kinia10107 dodano: 19 stycznia 2013

Zawsze denerwowały mnie pary,które ciągle ze sobą zrywają i po kilku godzinach znów są razem. Irytują mnie publiczne kłótnie, wyzwiska i wieszanie na sobie psów. Nienawidzę tej miłości na pokaz, zmieniania partnera co kilka tygodni i zapewnianie, że tym razem to już jest prawdziwe uczucie. Czasami czuję się wręcz dziwna, że potrafię trzymać za rękę ciągle tego samego faceta i nie zapominać jego imienia na imprezach. /esperer

 nie ma to jak przepłakać całe popołudnie i wieczór  pewnie jeszcze noc  bo wszystko i wszyscy są przeciwko mnie. umrę szybko.

kinia10107 dodano: 19 stycznia 2013

"nie ma to jak przepłakać całe popołudnie i wieczór, pewnie jeszcze noc, bo wszystko i wszyscy są przeciwko mnie. umrę szybko."

chcę zasnąć i się nie obudzić  odciąć od życia by zacząć żyć  pierdolony paradoks  a jedyny sens? to kolejna kropla krwi spływająca wzłuż nadgarstka  to kolejna kreska na blacie. złudne szczęście  na moment ratuje martwe serce  żyjesz będąc martwym  to nie iluzja  a marna rzeczywistość  to realia niszczące codzienność  w której to co masz teraz  to co Twoje  nie ma już znaczenia.

kinia10107 dodano: 19 stycznia 2013

chcę zasnąć i się nie obudzić, odciąć od życia by zacząć żyć, pierdolony paradoks, a jedyny sens? to kolejna kropla krwi spływająca wzłuż nadgarstka, to kolejna kreska na blacie. złudne szczęście, na moment ratuje martwe serce, żyjesz będąc martwym, to nie iluzja, a marna rzeczywistość, to realia niszczące codzienność, w której to co masz teraz, to co Twoje, nie ma już znaczenia.

a dziś czuję 'nic'. takie jedno  wielkie  dosłowne 'nic'. nikt nie budzi mnie czułymi słowami. nikt nie pisze już smsów na dobranoc. nikt nie zwraca uwagi na mój uśmiech  i czuję się niepotrzebna. i wiem  że mógłby być ktoś inny. mogłabym z kim innym chodzić na spacery  i marzyć obok kogoś innego. ale ja tego nie chcę. wolę nie czuć nic  niż cokolwiek   do kogoś innego  niż do Niego ..   veriolla

kinia10107 dodano: 19 stycznia 2013

a dziś czuję 'nic'. takie jedno, wielkie, dosłowne 'nic'. nikt nie budzi mnie czułymi słowami. nikt nie pisze już smsów na dobranoc. nikt nie zwraca uwagi na mój uśmiech, i czuję się niepotrzebna. i wiem, że mógłby być ktoś inny. mogłabym z kim innym chodzić na spacery, i marzyć obok kogoś innego. ale ja tego nie chcę. wolę nie czuć nic, niż cokolwiek , do kogoś innego, niż do Niego .. / veriolla

Z tą prawdziwą miłością to jest tak  że nigdy się nie kończy. Że kiedy już ją znajdziesz zdajesz sobie sprawę dlaczego wszystkie poprzednie związki kończyły się porażką. Nie potrafisz radzić sobie bez osoby  którą prawdziwie kochasz  bo wiesz  że nie da się funkcjonować bez serca. W jednym momencie zauważasz to  co tak naprawdę było cały czas na wyciągnięcie ręki  ale dopiero z nią potrafisz to dostrzec. Nie liczy się wtedy nic poza tym ile szczęścia masz właśnie dzięki niej. Wracasz po każdej kłótni  bo wiesz  że mimo wszystko czeka na Ciebie z otwartymi ramionami  bo wie  że musi czekać. Wie  że zależy Ci na niej tak samo bardzo jak jej na Tobie i właśnie dlatego dobrze wie  że zawsze wrócisz. Bo są w życiu takie uczucia  o które trzeba walczyć bez względu na wszystko. Są osoby  którym oddaje się serce  bo dostaje się serce w zamian. I o te serca trzeba walczyć.   dontforgot

kinia10107 dodano: 19 stycznia 2013

Z tą prawdziwą miłością to jest tak, że nigdy się nie kończy. Że kiedy już ją znajdziesz zdajesz sobie sprawę dlaczego wszystkie poprzednie związki kończyły się porażką. Nie potrafisz radzić sobie bez osoby, którą prawdziwie kochasz, bo wiesz, że nie da się funkcjonować bez serca. W jednym momencie zauważasz to, co tak naprawdę było cały czas na wyciągnięcie ręki, ale dopiero z nią potrafisz to dostrzec. Nie liczy się wtedy nic poza tym ile szczęścia masz właśnie dzięki niej. Wracasz po każdej kłótni, bo wiesz, że mimo wszystko czeka na Ciebie z otwartymi ramionami, bo wie, że musi czekać. Wie, że zależy Ci na niej tak samo bardzo jak jej na Tobie i właśnie dlatego dobrze wie, że zawsze wrócisz. Bo są w życiu takie uczucia, o które trzeba walczyć bez względu na wszystko. Są osoby, którym oddaje się serce, bo dostaje się serce w zamian. I o te serca trzeba walczyć. / dontforgot

Nie mam nikogo. Sama stoję w pustym pokoju płacząc i śmiejąc się  niczym nieco niezrównoważona osoba. Nie mam planu  nie wiem co robić.I tylko te pozbawione kształtu spojrzenia w lustro. Żadnych wspomnień  wszystko znikło.

kinia10107 dodano: 19 stycznia 2013

Nie mam nikogo. Sama stoję w pustym pokoju płacząc i śmiejąc się, niczym nieco niezrównoważona osoba. Nie mam planu, nie wiem co robić.I tylko te pozbawione kształtu spojrzenia w lustro. Żadnych wspomnień, wszystko znikło.

miałeś głaskać mnie po policzku  a nie przypierdalać mi w niego z całej siły. Twoje ręce miały być dla mnie osłoną  a nie katem. Twoje usta miały wypowiadać 'kocham Cię'  a nie kolejne wyzwiska. obiecałeś prowadzać za rękę  a nie ciągnąć za nią z całej siły. przyrzekałeś miłość  nie kolejne ciosy.   veriolla

kinia10107 dodano: 19 stycznia 2013

miałeś głaskać mnie po policzku, a nie przypierdalać mi w niego z całej siły. Twoje ręce miały być dla mnie osłoną, a nie katem. Twoje usta miały wypowiadać 'kocham Cię', a nie kolejne wyzwiska. obiecałeś prowadzać za rękę, a nie ciągnąć za nią z całej siły. przyrzekałeś miłość, nie kolejne ciosy. / veriolla

I mam ochotę rzucić się  ryczeć  krzyczeć i walić pięściami w ścianę. Walić to wszystko  wyładować zło.

kinia10107 dodano: 19 stycznia 2013

I mam ochotę rzucić się, ryczeć, krzyczeć i walić pięściami w ścianę. Walić to wszystko, wyładować zło.

Siedziałam w chacie bo matki ciągle nie było i nie miałam z kim młodej zostawić. W końcu gdy wróciła  podminowana wyszłam z chaty i dość szybkim tempem szłam w kierunku domu kumpeli. Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za biodra  śmiejąc się i ściągając mi słuchawki z uszu. Nie musiałam się odwracać  poczułam te charakterystyczne perfumy. Nie mogąc powstrzymać uśmiechu rzuciłam mu się na szyję witając go tekstem 'chociaż jeden londyńczyk mi wrócił'. Spojrzał na mnie pytająco  ale nie kontynuował  zagadnął o tym  że nieładnie jest tak przemycać w kieszeniach wódę i  że miałam rzucić palenie. Tak jak miałam to w zwyczaju zlałam jego wykład. Zagarnął mnie do samochodu i podwiózł. Tak  do teraz morda mi się śmieje na samą myśl o tym  że jest dwa bloki dalej i mogę pójść do niego w każdej chwili. Kocham go  cholernie.  improwizacyjna

kinia10107 dodano: 19 stycznia 2013

Siedziałam w chacie bo matki ciągle nie było i nie miałam z kim młodej zostawić. W końcu gdy wróciła, podminowana wyszłam z chaty i dość szybkim tempem szłam w kierunku domu kumpeli. Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za biodra, śmiejąc się i ściągając mi słuchawki z uszu. Nie musiałam się odwracać, poczułam te charakterystyczne perfumy. Nie mogąc powstrzymać uśmiechu rzuciłam mu się na szyję witając go tekstem 'chociaż jeden londyńczyk mi wrócił'. Spojrzał na mnie pytająco, ale nie kontynuował, zagadnął o tym, że nieładnie jest tak przemycać w kieszeniach wódę i, że miałam rzucić palenie. Tak jak miałam to w zwyczaju zlałam jego wykład. Zagarnął mnie do samochodu i podwiózł. Tak, do teraz morda mi się śmieje na samą myśl o tym, że jest dwa bloki dalej i mogę pójść do niego w każdej chwili. Kocham go, cholernie. /improwizacyjna

to boli. tym bardziej  że byłyśmy ze sobą zawsze. w dobrych i złych chwilach. mówiłam Ci wszystko. nie raz Ci smęciłam  ale Ty zawsze mnie wysłuchałaś i doradziłaś. gdzie jesteś? powiedz mi  co się stało  przecież było dobrze. ale ostatnio nic mi nie mówiłaś. unikałaś tego jak mogłaś. wiesz jak mnie to boli? ale znoszę to  bo kurwa nadal mam nadzieję że znowu będzie jak kiedyś. a myślałam  że nie jesteś jedną z tych osób  które mnie opuszczą  które tak krytykowałaś. jak widać nic nie wiedziałam.

kinia10107 dodano: 19 stycznia 2013

to boli. tym bardziej, że byłyśmy ze sobą zawsze. w dobrych i złych chwilach. mówiłam Ci wszystko. nie raz Ci smęciłam, ale Ty zawsze mnie wysłuchałaś i doradziłaś. gdzie jesteś? powiedz mi, co się stało, przecież było dobrze. ale ostatnio nic mi nie mówiłaś. unikałaś tego jak mogłaś. wiesz jak mnie to boli? ale znoszę to, bo kurwa nadal mam nadzieję że znowu będzie jak kiedyś. a myślałam, że nie jesteś jedną z tych osób, które mnie opuszczą, które tak krytykowałaś. jak widać nic nie wiedziałam.

najbardziej boli fakt  gdy dowiadujesz się  że wszystkie wypowiedziane słowa były jedną wielką ściemą. najgorzej dołuje to  że byłaś święcie przekonana co do jego miłości wobec ciebie  a on tak perfidnie się tobą bawił. wmawiasz sobie  że już ci przeszło  że się pozbierałaś  ale wystarczy spotkać go przypadkiem na ulicy  a wspomnienia uderzają cię z całej siły w twarz. upadasz i nie masz siły wstać  bo nie masz nikogo  komu mogłabyś naprawdę zaufać. wszystkie problemy trzymasz w sobie  twierdząc  że dasz radę  bo jesteś silna  ale to zabija cię od środka i nadejdzie dzień  kiedy upadniesz i już nie wstaniesz przykryta nawałem wspomnień.

kinia10107 dodano: 19 stycznia 2013

najbardziej boli fakt, gdy dowiadujesz się, że wszystkie wypowiedziane słowa były jedną wielką ściemą. najgorzej dołuje to, że byłaś święcie przekonana co do jego miłości wobec ciebie, a on tak perfidnie się tobą bawił. wmawiasz sobie, że już ci przeszło, że się pozbierałaś, ale wystarczy spotkać go przypadkiem na ulicy, a wspomnienia uderzają cię z całej siły w twarz. upadasz i nie masz siły wstać, bo nie masz nikogo, komu mogłabyś naprawdę zaufać. wszystkie problemy trzymasz w sobie, twierdząc, że dasz radę, bo jesteś silna, ale to zabija cię od środka i nadejdzie dzień, kiedy upadniesz i już nie wstaniesz przykryta nawałem wspomnień.

wiesz kiedy poczułam ból? gdy pierwszy raz po Jego odejściu po policzku spłynęła mi łza. gdy nikogo nie było obok  a samotność zabijała we mnie najmniejszą nadzieję. gdy patrzył mi głęboko w oczy  zapełniając całą pustkę w sercu swoim skurwysyńskim spojrzeniem.   yezoo

kinia10107 dodano: 19 stycznia 2013

wiesz kiedy poczułam ból? gdy pierwszy raz po Jego odejściu po policzku spłynęła mi łza. gdy nikogo nie było obok, a samotność zabijała we mnie najmniejszą nadzieję. gdy patrzył mi głęboko w oczy, zapełniając całą pustkę w sercu swoim skurwysyńskim spojrzeniem. [ yezoo ]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć